Daje 6/10, poniewaź.... film dobrze zrobiony, trzyma w napieciu, straszy, dobra gra aktorów, atmosfera grozy. Dla mnie troche taki a'la Steven King. Rozczarowuje końcówka. Bo mamy tu takie zderzenie fabuły o realnej chorobie, rzeczywistą choć z grozą i paranoją w tle przez 3/4 filmu i totalną fikcje literacką - też nie do końca jednoznaczenie podaną - w końcówce, która w niefajny sposób bije widza po głowie i zdecydowanie nie jest już straszna ;-) Ale nie żałuje, że go obejrzałem. Na piątkowy wieczór jak znalazł :)