Ona nie była opętana. To było chyba coś w rodzaju medium...

Wiadomo iż egzorcyzmy Emily Rose, a Dorothy Mills się znacznie różniły. Bardzo dobrze, bo czy chcielibyście oglądać drugi raz to samo, tylko w innej scenerii i obsadzie ? Ja nie bardzo. Mamy tutaj do czynienia właśnie z medium, dzięki czemu głównej bohaterce (pani psycholog) udało się rozwikłać prawdę. Film, w którym widz widzi egzorcyzmy ale jakby z innej perspektywy, że egzorcyzmy to nie tylko opętanie przed diabła, ale mogą być też różne inne rzeczy. Film godny oglądania. Mnie się nie nudziło. 8/10.

Racja. Nie wiem, czy tylko ja miałam takie wrażenie, ale wydawało mi się, że czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Osobiście jestem pod wrażeniem, choć znana z braku wyczucia wybuchnęłam w kinie śmiechem przy scenie, w której babcia Duncana pogrywała na gitarze.

8/10

W mojej opinii film totalnie nie udany, na poczatku jeszcze troche intrygowalo pytanie co sie niby naprawde dzieje, ale w polowie film stal sie juz calkowicie nudny.
W skrocie film o wysiwialej brzydkiej dziewczynce medium z kilkoma 'osobowosciami'. Raz 3 letnie dziecko, raz puszczalska laska, raz koles w stylu buntownika .
Widzac w tytule filmu 'egzorcyzmy' do glowy przychodzi mi seria egzorcysta , ktorej pierwsza czesc widzialem w dziecinstwie i spodziewam sie czegos co wciagnie i sprawi ,ze serducho chociaz troche szybciej zabije.
Obejrzalem bo lecial w tv w hd, w innym przypadku bym go nie tknal nawet.

dla mnie katastrofa!!! Właściwie to film bardziej przypominał "Innych" (świetny) lub "Sierociniec" (popłuczyny z "Innych"). Łatwo jest wykreować przy obecnych budżetach to co nazywacie klimatem, ale to nie jest horror tylko opowiastka rodem z realizmu magicznego, czyli bla bla bla jesteśmy my a poza nami jest świat, którego nie znamy, ale on JEST. Ok, tylko dlaczego robić to w taki banalny i łatwy do przewidzenia sposób?

riwalena!wreszcie ktoś znający się na kinie. ten film to jakieś nieporozumienie... klimat? gdzie? chyba lek na bezsenność. i uprzedzając buntownicze głosy pseudokrytyków z wiejskich ośrodków kultury...nie, nie spodziewałam się akcji i latających kończyn bo takich "dzieł" nawet nie ruszam. klimat znajdziecie w "dziecko rosemary" i "le locatoire" polańskiego i oczywiście "lśnienie" z nicolsonem. tu jest klimat, tu jest gra aktorska i tu jest groza. a takie filmy jak ten?? wystarczy spojrzeć na ocenę... żenada dla weekendowych zjadaczy popcornu. już nigdy nie obejrzę "horroru" za namową kumpli z aka:)