Racja. W dodatku świetnie dobrali aktorów. Etatowy romantyk Ralph Fiennes idealnie pasuje do tego klimatu. Gdyby dali jakiegoś głupawego mięsniaka, trudno byłoby uwierzyć w jego problemy egzystencjalne. Plus dwie znakomite aktorki: piękna, zmęczona życiem Angela Basset i zblazowana Juliette Lewis.

Dobrze napisane. Świetny Film.

Dokładnie, Fiennes świetnie się wpasował w swoją rolę, wyszło bardzo autentycznie. Juliette Lewis mega zaskoczenie- spokojnie mogłaby zrobić karierę muzyczną. Film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.

Juliette Lewis akurat gra w jakimś zespole. Kariery wielkiej nie zrobiła, ale koncertuje :D

Jak dla mnie ten klimat jest nieznośny i efekciarski. Wszystko dzieje się nocą, w hałasie i w tłumie - tak nie powinno się budować klimatu. Wiele scen jest niepotrzebnie wydłużonych, wiele innych przemilczanych. Rozczarowanie.

Można by bez końca, gdyby nie "szkaradna" Lewis.

Zgodzę się; film genialny, z mrocznym klimatem; ciemne stroje bohaterów, świetna gra aktorska, wszechogarniająca atmosfera niepokoju, ogólnie dobrze się ogląda.