ale powiedzcie mi czy to nie jest jakaś mocna homo propaganda? Widok Redmayne ustylizowanego na kobietę, na plakacie, powoduje u mnie odruch wymiotny a bardzo lubię tego aktora. Ben Whishaw też jest świetnym aktorem ale jak widziałem obu całujących się w zwiastunie to zamykałem oczy. Dużo tego homo jest w filmie czy może normalny facet hetero da radę obejrzeć? To film dla kobiet i "wrażliwych" mężczyzn czy dla wszystkich?
'czy to nie jest jakaś mocna homo propaganda?' Absolutnie nie. Zdarzyło mi się widzieć to i owo w gatunku, i jak dla mnie, jest to jeden z najłagodniejszych filmów LGBT.