Dla mnie to była bardziej komedia niż dramat (nie licząc wątków ze śmiercią w tle). Myślę że autorzy zorientowawszy się, że nic poważnego z tego nie wyjdzie, przerobili go na komedię, i jako taką film dobrze się ogląda. No chyba, że dla kogoś np. scena z wirującymi reklamówkami była dramatyczna ;)