dwa letnie odmóżdżacze pozbawione w sumie wszelkich zahamowań jeżeli chodzi o absurdy w filmie.W miarę nieźle się je ogląda ale tylko i wyłącznie za sprawą panów Johnsona i Stathama,ciągle zastanawiam się który z nich w filmie wykonał bardziej nieprawdopodobny wyczyn.Ogólnie Spiderman i Aquaman mogą czuć się zawstydzeni...