Pierwsza pełnometrażowa ekranizacja książki Stevensona z legendarnym Johnem Barrymore'em w podwójnej roli tytułowej. Przyznam, że obraz Robertsona znacznie bardziej przypadł mi do gustu niż bardziej zaawansowana technologicznie, późniejsza o 11 lat wersja dźwiękowa - więcej w nim drapieżnego wdzięku i dwuznaczności,...
więcejTo najstarsza ekranizacja opowiadania Roberta Louisa Stevensona jaką udało mi się zdobyć i jednocześnie pierwsze spotkanie z ta historią i na dobrą sprawę pierwsze spotkanie z niemym kinem. i co? ogólnie wrażenie pozytywne, ale ciężko obiektywnie oceniać film przed 90 lat, zwłaszcza, gdy nie zna się takiego kina. fajny...
więcej