Wspaniała panorama ludzkich losów na tle rewolucji. Poza fascynującą, wzruszającą, złożoną z wielu wątków historią Żywago ten film to dla mnie przede wszystkim doskonała prezentacja rewolucyjnej Rosji. Do tego wszystkiego dodane piękne krajobrazy, świetna muzyka i wybitne aktorstwo, co w całości daje niepowtarzalny majstersztyk. Mógłbym oglądać ten film w nieskończoność. I sam się zastanawiam, co w tym filmie ważniejsze - losy Żywago, czy rewolucja. Bo te dwa aspekty filmu wciąż się ze sobą przeplatają. Czy Żywago jest pretekstem do ukazania tamtych czasów i wogóle Rosji, czy może jednak są one tylko tłem?