PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=657170}

Dobry dinozaur

The Good Dinosaur
6,7 28 439
ocen
6,7 10 1 28439
5,8 13
ocen krytyków
Dobry dinozaur
powrót do forum filmu Dobry dinozaur

Pytanko.

ocenił(a) film na 2

Może mi ktoś wyjaśnić za co główny bohater mógł postawić swój odcisk stopy na spichlerzu? Przecież on tylko się zgubił, napędził strachu rodzinie, a podczas podróży polegał wyłącznie na innych. Niczego się nie nauczył, wiecznie przewracał się i stękał o tym jaki to świat jest niesprawiedliwy. Nawet to ludzkie dziecko śmiało się z niego podczas jedzenia zgniłych, zarobaczonych, sfermentowanych owoców. Gołym okiem było widać, że gdyby tylko się postarał (mowa o dinozaurze) mógłby zerwać świeże i dojrzałe. Po co się jednak starać skoro tak fajnie jest być na haju.

ocenił(a) film na 4
kilik17

Arlo pokonał swój strach wchodząc do wody, pomagając Bąblowi. Przez to zasłużył na ten długo oczekiwany odcisk :)

deadsoullx

Racja.

ocenił(a) film na 2
czzp

Rozumiem intencje, ale wciąż nie kupuję przesłania. Postawienie symbolu - czyli nagroda - zależało od przysłużenia się rodowi. Przykładowo - ojciec z matką wydali na świat potomstwo, przysposobili ich do zawodu, krzewili tradycję, dzielili się wiedzą. Postawienie znaku było swoistym dla tej grupy etnicznej wyróżnieniem za wspieranie ich komórki społecznej - rodziny. Idąc dalej tym tokiem myślenia - starszy brat samodzielnie wykarczował miejsce na nowe pole, a siostra je zaorała. Oboje przysłużyli się całej grupie, dając tym samym świadectwo swojej przydatności dla dalszego rozwoju. Tymczasem główny bohater znając zasady "konkursu" nie podjął próby zdobycia "nagrody". Marnował kolejne szanse dawane mu przez ojca, przez co pośrednio doprowadził do jego śmierci. (Mówię pośrednio, ponieważ powódź jako zjawisko przyrodnicze jest poza kontrolą, ale gdyby się nie guzdrał mogło by skończyć się bez ofiar śmiertelnych). Cała ta "duchowa podróż" nijak ma się do sensu stawiania znaku na spichlerzu. Dowiedział się tylko tego co przez cały początek filmu starał się przekazać mu ojciec. To było proste przesłanie: Nie bój się wszystkiego. Nie musisz od razu być we wszystkim najlepszy, ale chociaż się staraj stać lepszym. Właśnie dlatego brakowało mi scen końcowych w których wyraźnie widać, że wszystkie te przygody pozwoliły mu się zmienić na tyle, że w końcu był w stanie pokonać samego siebie, przysłużyć się rodzinie i "wygrać nagrodę główną". Kto mu kazał przestawać czuć strach, wystarczyłoby, żeby się nie bał.

Wiem, że to tylko film dla dzieci, ale to mnie najbardziej boli. Nie ma dobrego morału. Właściwie zupełnie go nie posiada. Uczy jedynie konformizmu.
Przykładowo Alladyn z 1992 roku opisuje głównego bohatera jako "Nieoszlifowany diament". Z początku film oszukuje widza bazując na statusie majątkowym drobnego złodziejaszka. Pomimo, tego, że młody agrabarczyk nie posiada praktycznie nic, nie kieruje się chciwością (oddaje cały chleb głodnym dzieciom, nie dotyka skarbów wewnątrz Jaskini Cudów). Jego pierwsze życzenie nie zaskakuje. Podnosi swój status społeczny (co jest całkowicie zrozumiałe i nie może być postrzegane jako coś złego), aby móc ubiegać się o rękę księżniczki. Najzwyczajniej dostosował się do panujących w danej kulturze zasad - księżniczka może wyjść tylko za księcia.
Od momentu uzyskania niebotycznego majątku "Diament" zaczyna zdobywać swój szlif.
1. Zaczyna rozumieć, że chęć zwrócenia na siebie uwagi ukochanej przez zasobność portfela, tylko ją zniechęca.
2. Składa obietnicę uwolnienia Gin'a wiedząc, że żaden poprzedni właściciel lampy nawet przez sekundę o tym nie pomyślał. (Później się waha i cofa swoje słowa będąc zaślepionym strachem prawdy o sobie i tym jak postrzegają go inni).
3. Dotrzymuje danego słowa, pomimo że stracił drugie życzenie, a powrót na ulicę zaprzepaszcza jego szansę na miłość.
Tu wyraźnie widać przemianę bohatera, bo tak naprawdę wiele zależy od niego samego. Alladyn miał zadatki na bohatera pozytywnego. Popełniał błędy, bo za bardzo pozwalał kształtować obraz samego siebie przez osoby trzecie. Opowieść zakończyła się jasnym przesłaniem: bądź lojalny wobec przyjaciół, dotrzymuj danego słowa, pieniądze to nie wszystko, prawdziwa miłość nie dba o zasobność kieszeni, za dobre uczynki czeka cię nagroda (Sułtan doceniając czyny chłopaka nie dba o jego status względem starań o rękę Jasminy).
U Arla nic takiego nie widzę. To fajnie, że podarował wolność Bąblowi. Wolność, która należała mu się jak psu buda (Niestety w tym filmie jak na ironię to wcale nie odbiega od prawdy).

ocenił(a) film na 9
kilik17

Chyba oglądaliśmy dwa różne filmy ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones