Jest to niewątpliwie najlepszy western jaki oglądałem w ciągu mojego życia. Trzyma w napięciu przez cały czas, od początku aż do samego końca. Urzekający jest cały panujący w filmie klimat Dzikiego Zachodu, a muzyka jest po prostu fenomenalna. Widz nie nudzi się i nasuwają się mu różne wizje dotyczące zakończenia. A zakończenia to się normalnie nie spodziewałem.