Ot, kolejna historyjka o dzielnym detektywie walczącym z gangsterem trzymającym w łapie całe miasto - bez fajerwerków ani szczególnego polotu. Ale... Nie nuży, wyreżyserowana jest nadzwyczaj zręcznie (he, Warren Beatty to Warren Beatty). Jednak fabuła to sprawa druoplanowa, film jest świetny od strony wizualno - estetycznej! Genialna charakteryzacja, cudownie kiczowate kostiumy i dekoracje. Do tego dochodzi wielki (jak zwykle) Al Pacino. W życiu bym nie przypuszczał, że ona potrafi zagrać TAKĄ rolę!
Za fabułę dałbym 4/10, ale za ww. estetykę i pana Pacino podwyższam do 7/10.