I w tym też moim zdaniem tkwi wielkość tego filmu-mimo, iż jak wg mnie również film raczej kierowany do kobiet, to podoba się obu płciom. Poza tym zgadzam się w 100%:)

A kto powiedział, że tylko dla kobiet? :D Mężczyzna, który ma troszeczkę szerszy światopogląd niż taki szary Kowalski jak najbardziej odnajdzie się w klimatach "Diabeł ubiera się u Prady". Ja nie miałem z tym problemu :) Jeżeli zaś chodzi o moją ocenę to jest to jedna z lepszych jak nie najlepszych komedii jakie oglądałem na przełomie ostatnich kilku lat. Co mi się najbardziej podobało, toto, że poruszał temat wielkich firm modowych od tzw. kuchni, pokazując jacy redaktorzy czy projektanci są, przy czym, mimo tak trywialnego tematu zawierał w sobie przesłanie, iż każdy ma swoje własne zdanie i nie daje się stłamsić przez innych. Pokazuje, że należy walczyć o swoje i nie ulegać złudnym wizjom. Najlepszą rzeczą jest to, że film opierał się na humorze sytuacyjnym. Nie był nachalny, nie bombardował widza bzdurnymi sekwencjami nie mającymi racji bytu. Postaci były świetnie zarysowane, niby szablonowe ale jednak nie, gdyż jakąś głębie posiadały. Świetne aktorstwo z rewelacyjną Meryl na czele, która po raz kolejny pokazała, kto ustawia pionki w Hollywood :D To "That's all" przeszło chyba do historii :) Genialna oprawa muzyczna, rewelacyjna reżyserka, świetne kostiumy i niesamowita atmosfera. Aczkolwiek jedynym minusem filmu jest to, że mimo wszystko stanowi rzecz wtórną. No może nie wtórą, ale odnosi się wrażenie, iż gdzieś już to było.

mnie się najbardziej podobała scena: "a gdzie te wspaniałe egzemplarze? bo nie widzę?", "jeśli gdziekolwiek zobaczę frezje - to będę bardzo zawiedziona!"oraz "GO!" hahahhahaha Zdjęcia i montaż - rewelacja! 10/10!