O wszelkich idiotyzmach, nielogicznościach i niepotrzebnych uproszczeniach nie będe pisał bo szkoda czasu - one po prostu przekraczają wszelkie dopuszczalne granice. O bezczelnym zerżnięciu motywów z "Armageddonu" też nie ma sensu się rozpisywać bo widać go już na pierwszy rzut oka. Skupię się na tym co dobre. A co dobre ? No choćby tempo akcji. W budżetówkach często wypełnia się minuty filmu nudnymi dialogami które kosztują przecież mniej niż zrobienie akcji - tutaj trzeba przyznać że tego nie ma. Co chwila coś się dzieje, w dodatku reżyser nie unikał od pokazania wahadłowca od zewnątrz. Było też kilka ładnych ujęć Księżyca i Ziemii - za to kolejny plus.
Podsumowując - oglądać można, raczej to strata czasu nie będzie ale trzeba zdać sobie sprawę że to film dla przygotowanych na to że oglądną film niezbyt wysokich lotów. Dam 5/10 bo się wiele nie spodziewałem i tyleż dostałem.