mógłbyś zaznaczyć w wypowiedzi, że zdradzasz treść fabuły, komuś kto nie oglądał filmu a zna Niezgodną i Seksmisję odbierasz przyjemność oglądania
No proszę Cię. ....to, że porównuję film do innych to nie znaczy, że zdradzam treść fabuły.Idąc dalej tym tropem, połowę komentarzy należało by zrugać gdyż wiele osób przyrównuje różne filmy do innych.Chyba nie czytałaś" prawdziwych" spoilerów :-)
pisałam serio, porównanie początku filmu do Niezgodnej, jeszcze ujdzie, bo to początek i w sumie wszystko może się zdarzyć, ale jeśli piszesz, że na końcu Seksmisja, to w pewien sposób zdradzasz ideę zakończenia filmu, ideę powrotu do starego porządku świata, co wg mnie jest spojlerem; zresztą nie ma o co się spierać - film bardzo przewidywalny ale przypomina mi raczej filmy z lat 70' jeden z Charltonem Hestonem a drugi z Michaelem York, celowo nie napiszę tytułów :D
Co do tych filmów o których piszesz - poddaję się bo nie pomnę tytułów, ba...nawet nie jestem pewien czy je w ogóle widziałem :)
Natomiast co do zdradzania idei zakończenia, to też się nie będę spierał bo każdy z nas ma tu po części rację :) takie jest przynajmniej moje zdanie.Ale zauważ, że nie chodzi tutaj tak do końca o powrót do starego porządu świata.Światy tutaj istnieją równolegle, jeden normalny czyli obecnie nam znany i drugi w którym trzyma się ludzi pod kloszem, wypranych i nieświadomych istnienia innej rzeczywistości.Stąd to moje porównanie do Seksmisji.Z małą różnicą - tutaj izolowani ludzie nie znali innego świata , natomiast w Seks znali "poprzedni" i mieli świadomość jak wyglądał.
Dziękuję:) niestety nie widziałem ani jednego ani drugiego.Zielona pożywka mnie zaintrygowała, muszę koniecznie zobaczyć.