PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736033}

Dar

The Gift
6,5 36 tys. ocen
6,5 10 1 36250
7,0 21 krytyków
Dar
powrót do forum filmu Dar

Cały seans czekałam aż się skończy a w fotelu chyba wywierciłam dziurę.
Tematyka filmu jest tak durna, że szkoda gadać. Niechaj będzie że rzucę spoiler:

SPOILER ALTER:
Mnie też prześladowano w jednej ze szkół. Nie jakieś tam zaczepianie, ale łącznie z pobiciem i ze złamaniem i generalnie całą, wieloletnią falą nieszczęść. Obecnie 'wyrosłam' z tego okresu i nie wyobrażam sobie, żebym tam komuś miała się odgryzać, tym bardziej, że zaszłam o wiele dalej niż moi prześladowcy.
Dobrze Simon mówi w filmie, że Gordo to nieudacznik życiowy. Osobiście uważam, że gdyby Gordo nie był przydupasem bez ikry i osiągnął coś w życiu, to nie miałby czasu na jakieś 'zemsty'.
Cały film rozbija się o to, że jakiś czub z patologicznej rodziny nie ma co robić, więc obmyśla plan zemsty na człowieku, który defacto zaszkodził mu kilkanaście lat wcześniej. No co za idiotyzm haha. Jak można zniszczyć komuś rodzinę tylko ze względu na swoje niepowodzenia?! Takie jest życie, że daje w kość i albo walczysz i się podnosisz albo nie. Sam Simon wydał mi się w filmie rozgarniętym człowiekiem, który wie na czym życie polega- nie martwi żony, kocha ją i stara się wspinać po szczeblach kariery- jeżeli ktoś pracuje w korpo, to wie że inaczej się tego nie robi ;). Będzie miał dziecko, kupili wielki dom, więc warto żeby mieć kasę- facet z głową na karku. Aż tu nagle pojawia się rudy czub...

No myślałam, że nie wysiedzę na tym debilnym filmie. STRACONE PIENIĄDZE!

ocenił(a) film na 8
martynique_90

Hehe, co za debilny komentarz.

Po pierwsze: Wydaje mi się, że szczególnie od osoby, która rzekomo ma za sobą podobne przeżycia jak Gordo, można byłoby wymagać więcej empatii i zrozumienia dla motywacji tego bohatera niż od osoby, która tego nie doświadczyła (choćby ja).

Po drugie: To, że ty nie możesz sobie tego wyobrazić, nie oznacza jednocześnie, że nie jest to wiarygodne z psychologicznego punktu widzenia. Każdy człowiek reaguje inaczej na różne bodźce. Na ciebie rzekoma przemoc i mobbing w szkole nie miały może długofalowego wpływu, ale nie oznacza to, że nieprawdopodobne jest to, że na kogoś innego podobne działania jakiś wpływ miały. Poza tym w filmie jest mowa o innej sytuacji, która niosła ze sobą inne konsekwencje niż pobicie czy złamana szczęka.

Po trzecie: Przeczysz sam sobie. W jednym zdaniu piszesz, że nie możesz sobie wyobrazić, że ktoś mógł zostać tak bardzo upokorzony i tak nisko upaść, żeby obmyślać kilkanaście lat później plan zemsty na oprawcy, a w następnym piszesz, że albo można dać sobie z tym radę, walczyć z przeciwnościami losu i podnieść się, albo być nieudacznikiem, nie walczyć i nie podnosić się. Wychodzi na to, że ten bohater dostał tak w kość, że nie potrafił się z tego podnieść. Czyli najpierw piszesz, że to nieprawdopodobne, żeby później stwierdzić, że jednak istnieje możliwość, że ktoś się nie podnosi.

Więc jeżeli ktoś/coś jest tu debilny/e, to na pewno nie jest to ten film.

Mr_MarQx

ej boluś, wyraziłam swoją opinię na temat debilnego filmu. idź spać bo szczerze, doczepianie się do mnie, a nie do filmu o którym mowa jest jeszcze bardziej debilne niż gordo w tymże 'dziele'. A jeżeli szukasz grupy onanistów Daru, to jest 100 innych tematów w kontrze do mojego i ja tam nie wypisuję i ja tam się nie wypowiadam. jak masz problem z zaakceptowaniem innego zdania niż twoje, to masz spory problem. pozdro 600 i 700.

ocenił(a) film na 8
martynique_90

Odpowiedziałem po prostu na twój komentarz. To ty zacząłeś pisać o sobie, żeby później swoje doświadczenie użyć do skrytykowania tego filmu.

Mr_MarQx

no dobrze, ale każdy może mieć swoje zdanie. mi się film nie podobał- ok? napisałam dlaczego i jeżeli ktoś będzie miał podobne odczucia co do zachowań w nim ukazanych nie wyda pochopnie pieniędzy.
film jest dla jednych mocny, dla innych słaby- jest sporny, dlatego na forum, gdzie ludzie szukają odpowiedzi typu ''iść czy nie iść'' powinny być tego typu indywidualne opinie. I tak cud, że mi się chciało... a jeszcze większy, że chce mi się odpisywać. Po prostu atakowanie kogoś za odmienne zdanie mija się z celem forum, nie atakuję Ciebie przecież, tylko piszę o FILMIE (który nie bez powodu ma ocenę 6 a nie np 8, czyli to nie tylko moje zdanie)... poza tym, jest milion tematów gdzie się go wychwala. /dobra, bo tutaj to tak zawsze jest... jak napiszesz coś inaczej niż wszyscy, to potem robi się shit storm. Potem marudzą znawcy kina, że jakieś badziewie z one direction ma ocenę 10 i same sweetaśne komenty (bo ludziom z odmiennym zdaniem nawet się pisać nie chce). Dobrej nocy Mr Marqx i niech Ci się aniołki przyśnią.

martynique_90

Czyli powtarzasz te same ignoranckie bzdury, które mówił Simon, tak? Bo życie jest takie jakim je widzisz, a każdy powinien odbierać tak jak ty, bo jesteś obiektywną wyrocznią... Debilny film? A może debilny widz?

ocenił(a) film na 8
martynique_90

Gadasz dokadnie tak samo jak Simon - piszesz jak tyran - ktos Cie tam skrzywdzil. Widze, ze jednak ten film Ciebie dotknal. To juz swiadczy o tym, ze jest to naprawde dobry film.

ocenił(a) film na 6
martynique_90

Zgadzam się w 100%. Simon mówi rację. Albo się podnosisz, albo całe życie jesteś cipką rozpamiętującą to, że coś złego kiedyś ci się przytrafiło... A najgorsza była jego żona, która żyła jak pączek w maśle ale była wiecznie nie zadowolona i miała wyrzuty do męża o jakieś pierdoły sprzed kilkudziesięciu lat. Nie wspominam już o litowaniu się nad tą ludzką glizdą w postaci Gordo...

Może nawet lepiej że skończyło się jak się skończyło. Niech sobie żyje sama i wychowuje bękarta psychola, a Simon niech znajdzie kogoś, kto go doceni :P