Nie do końca zrozumiałem o co chodziło w końcówce, gdy jeden z chłopaków Trenera zadzwonił do niego (po tym jak wyszedł on od Raya). Skąd wiedzieli, że Mickey będzie porwany przez Rusków? Ktoś może mi to wytłumaczyć jaka była rola Trenera i jego ekipy w tych fragmentach?
Wydaje mi się, że chłopaki chcieli pomóc trenerowi i uwolnić go od splacania długu. Nie chcieli uratować M przed porywaczami, tylko go zabić.
Ja też tak zrozumiałem. Znowu postanowili pójść na akcję sami, tylko tym razem zadzwonili do Trenera i powiedzieli: "szefie, mamy robotę,będzie dobrze, na razie" i rozłączyli się. Trener się załamał, ale zdążył tylko zabić |Rosjan w ogrodzie., A robota "bokserów" polegała na zabiciu Mickeya. Nie wiedzieli tylko, że w samochodzie będą Rosjanie.