a moglo byc naprawde swietnie... niestety... ale jak w takieh rzeczywistosci, jaka jest ukazana w filmie, mialyby sie znalezc pieniadze na cos tak abstrakcyjnego jak film ? :/ na kase nadal moga liczyc tylko tworcy kina dla idiotow a la "tylko mnie kochaj".. ambitne kino musi trwac w warunkach offowych, co jest wielka strata..
Ta realizacja wcale nie byla zla, ujecia nie ktore naprawde przemawialy. Juz sam poczatek i jego sen, kiedy matka po chwili jest ukazana, a wszystko w doliniarskim granacie. Tez ujecie nad rzeka mi sie podobalo. Ogolnie kojarzyl mi sie troche z Dniem Swira ten film. Tez pokazana beznadziejna Polska, podobnie przejaskrawione sytuacje.