To przykład kina z najwyższej półki, wizja reżysera, film z jednej strony mocno skomplikowany, ale z drugiej strony bezsensowny - jak wojna wietnamska, największa "wojna o nic". Za pierwszym podejście 8lat temu nie zrozumiałem tego filmu i przerwałem seans. Teraz jak przetrawiłem nieco nudnawy początek to dalej po prostu magia kina, film tak hipnotyzujący, wciągający, że szok. Po prostu obłęd - film pokazuje cały ten obłęd wojny wietnamskiej. Rewelacja. Oglądałem wersje reżyserską, która trwa ponad 3h, ale zleciało dość szybko. Aktorzy - Martin Sheen, Robert Duvall i Marlon Brando - wznieśli się na wyżyny aktorstwa.