Od samego początku widać, że to film kręcony przez czarnego reżysera - murzyni są piękni, szlachetni i mądrzy a biali to głównie prymitywne, niechlujne rednecki, z brzydkim, tępymi żonami. Takie zestawienie strasznie razi od samego początku. Dodatkowo postacie są przerysowane i ...hmmm... czarno-białe... Ledwo 4*.
Trudno, żeby członkowie Ku-Klux-Klanu byli przedstawiani jako szlachetni i mądrzy
To, że ktoś pełni jakąś ważną funkcję lub zajmuje wysokie stanowisko, nie stanowi o jego szlachetności i mądrości. Niestety często jest odwrotnie - wykorzystuje władzę do własnych celów, które rzadko kiedy mają coś wspólnego z czynieniem dobra dla innych.