Lekki film, miejscami zabawny, ale pokazuje takie klisze... Jakubik i Rózycka mają mocno irytujące role. Pan tato realizuje siebie i układa życie poswojemu, czego odmawia swojemu dorosłemu synowi. Pani w ciąży irytuje sie, że tatuś dziecka wyjedzie za 2 tygodnie, po czym jak jej mowi, ze jednak w maju,po porodzie, to mu oznajmia, ze nie kazała mu zostawać.. Dziewucha nie wie, czego chce, zniszczyc chłopakowi karierę, czy jednak pozwolić łaskawie zarobić na dziecko...