Najbardziej mi się podoba lista nagrod wg filmwebu. Nagrod (czy raczej nominacji) film dostal wiele, dlugo by wymieniac, ale te najwazniejsze to: nominacja do nagrody BAFTA w kategorii najlepszego filmu nieanglojezycznego, nominacja do nagrody BAFTA w kategorii najlepszego filmu nieanglojezycznego, a także nominacja do nagrody BAFTA w kategorii najlepszego filmu nieanglojezycznego.
Jak patrze na takie rzeczy, to cholera mnie bierze, bo kiedy staram sie wzbogacić te strone o pewne informacje, czasem moze trudniej dostepne, nie tak powszechnie znane, a zatem - jak wierze - cenniejsze, sa konsekwentnie odrzucane. Przytrafilo mi sie to juz takze w przypadku uzupelniania nagrod (do filmu "Archeologia"), choc nie mniej irytujace bylo np. niezaakceptowanie opisu do "Teorematu", o ktory to opis sie az prosilo (i chyba dalej prosi)... A przeciez, jak sie zastanowic, nie robilem tego dla siebie, nie dla jakichs dziwnych punktow, ktore nie wiem po co sa... W kazdym razie skrupulatnosc, z jaka odrzucano moje inforamcje, w zestawieniu z fachowoscia doboru informacji chocby w rubryce NAGRODY do filmu "Czarna księga" (choć rzecz powtarza sie o wiele czesciej w rozlicznych miejscach) daje do myslenia. Np. kwestia "weryfikacji zrodel" - ja biore informacje z powaznej publikacji, ksiazki napisanej przez autorytet w sprawach filmu, a w odpowiedzi dostaje wytlumaczenie odrzucenia takiej informacji: "nie jestem w stanie zweryfikowac zrodla". Czy mam zatem rozumiec, ze na filmwebie chodzi wylacznie o zamieszczanie informacji z innych stron internetowych? Wzbogacanie zasobow sieci nie wchodzi w gre? Wtedy filmweb polegalby na porzadkowaniu, ale skoro tak dba sie o porzadek, to czemu tu taki bajzel?
No, duzo tego, ale wreszcie to z siebie gdzies wyrzucilem, hehe, nosilem w sobie, a "Czarna ksiega" rozdrapala rane:D
Pozdrawiam;)
Wpisz satoyama - japoński dokument
dałem tam cały opis ze szczegółami, reżyserami, itd i czas trwania poprawiłem itd. a jest to co widzisz czyli niewiele przeszło. Paranoja.
Sparzyłem się na samym początku swojego działania aktywnego na filmweb i od teraz póki sam czegoś nie nakręcę i nie będzie mi zależeć to nic poza dodawaniem surowych lub wspaniałych ocen nie planuję tu robić.
Filmweb to ŚCIEMA jak wszystko w "polskiej" stronniczej sieci
Niestety tez próbowałem robić coś dla "ludzkości" ale na szczęście szybko mi się odechciało
Pozdrawiam