PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31}

Człowiek w żelaznej masce

The Man in the Iron Mask
7,0 92 325
ocen
7,0 10 1 92325
5,8 13
ocen krytyków
Człowiek w żelaznej masce
powrót do forum filmu Człowiek w żelaznej masce

Nie polecam.

ocenił(a) film na 4

Nie dość, że to kolejna kopia (dość wierna) starszych filmów o muszkieterach to wyróżnia się tylko tym, że dla entuzjastów pięknego Leo (po sukcesie Titanica) wrzucono go na główną rolę. Pamiętam, że wyszedłem z kina bo po godzinie miałem dosyć. Starsze filmy są dużo lepsze niż ta odnowiona kopia.

ocenił(a) film na 7
harry_82

Jaka kopia xD? to przecież jest adaptacja kolejnej książki o muszkieterach :P

ocenił(a) film na 7
Polilla

Polilla, przed tym filmem był trzy o takim samym tytule i fabule. Dla mnie jednak film dobry, również nie lubię Di Capria, ale nie uważam, że zagrał jakoś bardzo źle. Podobała mi się natomiast gra aktorska czterech muszkieterów, nie można powiedzieć, że była zła. Ogółem fil oceniam na 7/10, bo nie nudziłem się na nim, a poza tym lubię filmy historyczne.

ocenił(a) film na 8
dudzio97

A mnie się film bardzo podobał. Dreszczyk emocji, a poza tym sporo momentów, na których na twarzy pojawiał mi się uśmiech (a to głównie za sprawą Portosa). Oglądałam go już drugi raz i w ogóle mnie nie znudził.

ocenił(a) film na 9
G_ocha

Mnie również film bardzo się podobał. Wczoraj było mi dane obejrzeć go pierwszy raz i moje wrażenia z tego filmu są w 100% pozytywne. Oczywiście najbardziej podobała mi się gra 4 muszkieterów, może też dlatego, że fajni aktorzy ich grali. Według mnie film jak najbardziej ok:)

G_ocha

Zgadzam się w 100%.Kwartet Irons,Malkovich , Depardieu i Byrne jest po prostu cudowny.Wielka szkoda ,że nikt wcześniej nie zrobił filmów na podstawie dwóch poprzednich powieści o muszkieterach z taką samą obsadą.

ocenił(a) film na 7
dudzio97

nie wiedziałam, że były jakieś wcześniej o tym samym tytule ^^ zwracam honor ;P Ale jak dla mnie film dobry :)

ocenił(a) film na 8
dudzio97

Atos, Portos i Aramis byli genialni :D A scena ze stodołą mnie totalnie rozwaliła XD

ocenił(a) film na 8
harry_82

Mnie się ten film bardzo podobał, zwłaszcza czterej muszkieterowie. Według
mnie aktorzy zostali idealnie dobrani. Nawet Di Caprio grał całkiem dobrze,
chociaż też za nim nie przepadam. Momentów komicznych może nie było znowu
aż tak dużo, ale jeśli już, to naprawdę bawiły. No i dodatkowo lubię filmy
kostiumowe, więc: 9/10

varda_t9506

Książka Dumasa jest duuuużo lepsza. Polecam

ocenił(a) film na 8
harry_82

nie widziałam starszych filmów, ale ten jest wg mnie bardzo dobry. Leo gra bez zarzutu, więc ta złota malina to chyba naprawdę była złośliwość. muszkieterowie natomiast to majstersztyk! z tej "cudownej czwórki" najbardziej podobała mi się kreacja Ironsa - idealny Aramis! dodam, że czytałam Trzech muszkieterów i 20 lat później

ocenił(a) film na 10
harry_82

Człowieku bredzisz ogarnij się - Czterech wielkich + podwójnie wielki Leonardo DiCaprio który u początku swojej kariery ukazuje widzowi swój geniusz aktorski. Jest to porywający film zasnuty legendarną historią z nutą dramatu i sensacji. Ileż jest pięknych i wzruszających scen w tym filmie - choćby gdy królowa matka wchodzi na bal i po raz pierwszy w swym życiu widzi swego drugiego ukochanego syna który został tak strasznie poniżony, sponiewierany. I druga scena gdy ojciec umiera w objęciach syna którego los nie dał mu go poznać i pokochać. Możemy tu zobaczyć również wspaniałą i zarazem niebywale śmieszną kreację Gerarda Depardieu. A wszystko zostało uwieńczone cudowną, dostojną i wzruszającą muzyką Nicka Glennie-Smitha. Czy mężczyzna może się wzruszyć, tak ten film jest tego dowodem wielokrotnie miałem łzy w oczach gdy go oglądałem. TEN FILM JEST GENIALNY x2 !!!

tomucho77

Zgadzam się, ten film jest po prostu boski! Lepszy wątek człowieka w żelaznej masce niż w powieści. Tutaj widzimy wyraźnie, po czyjej stronie jest słuszność i muszkieterowie walczą o sprawiedliwość. To piękny film, wzruszający mnie do łez - np. scena, gdy muszkieterowie ruszają do ostatniej walki (jak biegli na muszkieterów, którzy nie umieli ich zastrzelić), jak umiera d'Artagnan, któremu Filip mówi "To ty nosiłeś prawdziwą maskę", jak wszyscy stoją nad grobem d'Artagnana i Atos mówi "Był najlepszym z nas". I na końcu, jak muszkieterowie oddają hołd trzem muszkieterom. To film o tym, co naprawdę jest ważne i o co warto walczyć. Widzimy tu podłość i perfidię zwalczoną przez szlachetność i szaleńczą wręcz odwagę oraz poczucie honoru. Malkowich, Iros, Depardie i Berne są genialni w tych rolach, jakby stworzonych dla nich w przypadku tego filmu. Każdy tutaj to postać tragiczna: Atos jako ojciec, który traci syna - stąd jego wielkie zrozumienie dla Filipa i pokochanie go jak syna; Portos komiczny i zwariowany, ale jednak współczujemy mu szalenie, gdy widzimy jego ból z powodu nadchodzącej starości; Aramis, który pokutuje za zakucie Filipa w żelazną maskę; D'Artagnan, który musi ukrywać fakt, że jest ojcem Ludwika i Filipa. Mamy kontrast Ludwik-demon, a Filip-anioł. Może być nieco banalny, ale piękny. Piękny jest też wątek miłosny Anny Austriaczki i d'Artagnana. Jest tu też kilka scen komicznych np. scena rozmowy Aramisa i Portosa na początku filmu, jak i również mistrzowska scena próby samobójczej Portosa, którą udaremnia Aramis podcinając belkę w szopie, przez co zawaliła się cała szopa (komentarz Aramisa "Jestem geniuszem, nie inżynierem"). Mamy tu też postać Raula, syna Atosa (postać zwykle pomijaną w ekranizacjach). Film ukazuje nam może nieco wyidealizowany obraz muszkieterów, ale jest boski wręcz. Pokazuje, jakie są najwyższe wartości na świecie i że należy o nie walczyć. Płaczę na nim często i nie wstydzę się tego.
Przy okazji - mam w swojej biblioteczce wszystkie części o muszkieterach:
- Trzej muszkieterowie
- D'Artagnan
- Dwadzieścia lat później
- Wicehrabia de Bragelonne
Uwielbiam te powieści i szukam innych ich fanów.

hubert285

Zgadzam się, ten film jest po prostu boski! Lepszy wątek człowieka w żelaznej masce niż w powieści. Tutaj widzimy wyraźnie, po czyjej stronie jest słuszność i muszkieterowie walczą o sprawiedliwość. To piękny film, wzruszający mnie do łez - np. scena, gdy muszkieterowie ruszają do ostatniej walki (jak biegli na muszkieterów, którzy nie umieli ich zastrzelić), jak umiera d'Artagnan, któremu Filip mówi "To ty nosiłeś prawdziwą maskę", jak wszyscy stoją nad grobem d'Artagnana i Atos mówi "Był najlepszym z nas". I na końcu, jak muszkieterowie oddają hołd trzem muszkieterom. To film o tym, co naprawdę jest ważne i o co warto walczyć. Widzimy tu podłość i perfidię zwalczoną przez szlachetność i szaleńczą wręcz odwagę oraz poczucie honoru. Malkowich, Iros, Depardie i Berne są genialni w tych rolach, jakby stworzonych dla nich w przypadku tego filmu. Każdy tutaj to postać tragiczna: Atos jako ojciec, który traci syna - stąd jego wielkie zrozumienie dla Filipa i pokochanie go jak syna; Portos komiczny i zwariowany, ale jednak współczujemy mu szalenie, gdy widzimy jego ból z powodu nadchodzącej starości; Aramis, który pokutuje za zakucie Filipa w żelazną maskę; D'Artagnan, który musi ukrywać fakt, że jest ojcem Ludwika i Filipa. Mamy kontrast Ludwik-demon, a Filip-anioł. Może być nieco banalny, ale piękny. Piękny jest też wątek miłosny Anny Austriaczki i d'Artagnana. Jest tu też kilka scen komicznych np. scena rozmowy Aramisa i Portosa na początku filmu, jak i również mistrzowska scena próby samobójczej Portosa, którą udaremnia Aramis podcinając belkę w szopie, przez co zawaliła się cała szopa (komentarz Aramisa "Jestem geniuszem, nie inżynierem"). Mamy tu też postać Raula, syna Atosa (postać zwykle pomijaną w ekranizacjach). Niezwykle podniecająca jest scena, jak Aramis nokautuje króla, mówiąc mu wcześniej "Przyszedł dzień sądu". Myślę, że powinien taki dzień nadejść na każdego bydlaka. Podnieca mnie też emocjonalnie scena, jak Aramis wyjmuje stare mundury i mówi "Przechowywałem je na nasz pogrzeb.... Więc włóżmy je!"
Uwielbiam też sceny walki trzech muszkieterów z muszkieterami królewskimi, jak to facet. Sceny walki trzymają w napięciu i warto dodać, są niezbędne.
Film ukazuje nam może nieco wyidealizowany obraz muszkieterów, ale jest boski wręcz. Pokazuje, jakie są najwyższe wartości na świecie i że należy o nie walczyć. Płaczę na nim często i nie wstydzę się tego. A ta muzyka w tle jest wspaniała. Dopasowali odpowiednie melodie do odpowiednich scen. Te wszystkie nauki moralne mogą wiele ludzi nauczyć. Niektórych mogą przynudzać, ale jednak są ważne, by ludzie się nauczyli czegoś mądrego. Dowodzi tego np. scena spowiedzi Anny Austriaczki, której udziela jej Aramis. Pada tam zdanie "Czy Wasza Wysokość wierzy, że tak jak kłamstwo może wszystko zepsuć, prawda może wszystko naprawić?". W świecie opartym na kłamstwie to zdanie jest niezwykle ważne.
Przy okazji - mam w swojej biblioteczce wszystkie części o muszkieterach:
- Trzej muszkieterowie
- D'Artagnan
- Dwadzieścia lat później
- Wicehrabia de Bragelonne
Uwielbiam te powieści i szukam innych ich fanów.

ocenił(a) film na 5
harry_82

Mogę się zgodzić tylko z połową filmu przez godzinę pierwsza się nudziłem ale film później się rozkręcał. Za pierwszą połowę daje 3/10 a za drugą daje dodatkowo 2 punkty :)

użytkownik usunięty
harry_82

i "wrzucony na (podwójną) główną rolę" poradził sobe świetnie. szczególnie jego oczy idealnie wyrażały charakter granej akurak postaci. tylko pozazdrościć talentu

ocenił(a) film na 4

Ten film juz momencie premiery był odgrzewanym kotletem tyle że z uaktualnionymi aktorami. Za 3 lata znowu ktoś nakręci nowa z nowszymi aktorami i wtedy powstanie kolejny najlepszy film o muszkieterach dla kolejnego, młodszego pokolenia. Ale w końcu chodzi o pieniądze.

harry_82

Nie wiem, czy Cię dobrze zrozumiałam. Jeśli nie to na pewno wyprowadzisz mnie z błędu. Zacznijmy od tego, że mało co wiem o wcześniejszych kopiach. To trochę wstyd, bo jako dziecko uwielbiałam takie filmy i przeczytałam kilka razy "Trzech muszkieterów", ale mniejsza o to. Nie wiem w jakich odstępach czasu wychodziły filmy o nich, ale uważam, że właśnie takie odgrzewane kotlety są potrzebne, a Ty z tego co zrozumiałam jesteś przeciwnikiem takich praktyk.. Dlaczego one są potrzebne? Dlatego, że technika idzie na przód. Ludzie też oczekują większego dynamizmu, lepszych efektów specjalnych. I mają do tego pełne prawo. Dlaczego, skoro powiedzmy nakręcono nie wiem "Siedmiu wspaniałych" w 1960, ludzie nie mogą zobaczyć kolejnej wersji za 50 czy 100 lat? Czy nawet za 20?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones