PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10619}

Człowiek, który płakał

The Man Who Cried
7,2 14 898
ocen
7,2 10 1 14898
5,4 5
ocen krytyków
Człowiek, który płakał
powrót do forum filmu Człowiek, który płakał

Moim skromnym zdaniem była to ot, tak sobie opowiedziana smutna, wręcz tragiczna historia.
Sądziłam, że reżyser będzie chciała coś tym filmem przekazać, a jednak nie, mimo usilnych starań. Postać głównej bohaterki nudna, wręcz drażniąca, mimo, że każdy wie dlaczego jest ona jaka jest (mam tu na myśli ciągłe milczenie, brak uśmiechu itd-> kazdy radzi sobie inaczej z takimi strasznymi przeżyciami). Mogę też stwierdzić, że dzięki temu filmowi trochę bardziej przekonałam się do Ricci, jednak sądziłam, że jak zwykle zachwyci mnie gra aktorska Deppa, no, ale nie bardzo jest czym - poza momentem, w którym płacze, wtedy zrobiło mi się jeszcze smutniej niż podczas oglądania tego filmu.
Co do reszty mogę powiedzieć, że muzyka idealnie tworzyła klimat, w dodatku te zdjęcia w takiej przyjemnej dla oka tonacji, bardzo mi się podobał też kontrast - Suzie i Loli, ale ta "przyjaźń" też była jakaś taka nieprawdziwa. Natomiast sceny zbliżeń między Cesarem a Suzie były piękne, sama nie wiem dlaczego.

Nie daję żadnej oceny, myślę, że żadna nie byłaby adekwatna. Przynajmniej na dzień dzisiejszy mam mieszane uczucia co do tego filmu - zresztą widać;)
Pozdrawiam.

anjali__

Także nie widzę możliwości oceniania tego filmu, mam takie samo odczucie...

Co do filmu również podobne. Porusza ważne kwestie, przybliża pewne realia, niesie przesłania, opowiada o tragicznych losach ludzi, którzy nie mieli szczęścia urodzić się w odpowiednim miejscu i czasie, nie mieli pieniędzy, ani pochodzenia, żeby sobie poradzić, zdobyć majątek, zostać kimś, musieli uciekać się do różnych sposobów, czasem rezygnować z rodziny, miłości, nawet z części siebie i wspomnień. Odkrywa ciemne strony historii światowej przecież nie tak odległej, zaledwie z ubiegłego stulecia. Zarazem między tymi wątkami i ludźmi nie ma płynnego połączenia, jakiejś konsekwencji, potrzebnego autentyzmu, ważne aspekty są pokazane, ale niezgrabnie wplecione w całkowity obraz, niektóre aspekty pozostawiają niedosyt, nie ma właściwego uzasadnienia, a bohaterzy nie do końca potrafią do siebie przekonać, brak im jakiejś głębi, złożoności, czegoś, czym by sprawili, że stali by się bliżsi dla widza... Dzięki świetnym ujęciom kamery, szczególnie w pierwszych scenach, naturalnych, poruszeń kamery i ujęciach z bliska, odpowiednich przybliżeniach, jakby z punku widzenia kogoś, kto naprawdę tam był. Na początku wyglądało to niemal, jakby filmował ktoś z rodzimy będący obok, a zarazem zdjęcia są bardzo profesjonalne i ciekawe, kolorystyka i światłocień robią świetny klimat, a muzyka dopełnia efekt. Fabuła jednak, choć w miarę ciekawa, jednak jakaś kulawa. Np. Cesar w ogóle mnie nie uwiódł i wcześniej zobaczyłam seks, niż miłość (chociaż nie powiem, sceny niezłe), tak samo więzi między dziewczynami się nie czuło. Tak więc pomysły świetne, ale wykonanie (jeśli chodzi o scenariusz) już gorsze, gra aktorska i niektóre ujęcia urzekały, film miał jednak zarówno duże plusy, jak i minusy. Ze względu na tematykę jednak uważam dzieło za ważne, podoba mi się zamysł, nawet łezka gdzieś w oku się zakręciła, a jednak nie rzuciło mnie na kolana.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones