Man to liczba pojedyńcza. W liczbie mnogiej do czasowników angielskich dodaje się literkę s. W orginalnym tytule jej nie ma to znaczy że odnosi się do jednej osoby, dlatego tytuł, co jest rzadkością, jest przetłumaczony poprawnie.
Brawo! ale tylko za informację że MAN to liczba pojedyńcza. 's' jak najbardziej ale nie w tym przypadku ;D
MAN - mężczyzna
MEN - mężczyźni, ludzie
to samo jest z WOMAN i WOMEN.
buehehe
Inaczej być nie może. Natomiast co do tytułu, to w porównaniu do wielu innych nie jest wcale taki najgorszy, bo przynajmniej oddaje sens oryginalnego. Wystarczy wspomnieć niesławny "Interkosmos". :)
Co za kretyński system odpisywania tu mają. Oczywiście odnosiłem się do postu MilkyWaya'a83.
oczywiście MilkyWay ma rację, ale małe sprostowanie do zalozyciela tematu: literkę "s" w liczbie mnogiej dodaje sie do rzeczowników, a nie czasownikow ;). To tak na przyszłość ;)
Małe sprostowanie do Ciebie: literkę "S" dodaje się również do czasowników.
Gdyby w tytule filmu było, że mężczyźni lub ludzie (czyli "men") gapią się na kozy, wtedy czasownik "stare" brzmiałby "stares".
Po prostu przy osobie trzeciej dodajemy "s" do czasowników ;P
ale w tytule JEST wlasnie 'men'!!
matko bosa!
a) men who stare at goats - dokladne tlumaczenie to: ludzie/faceci, ktorzy gapia sie na kozy - tego nie trzeba komentowac; swoja droga i tak prawie w ogole nie zmaltretowali tytulu
b) do czasownikow w trzeciej osobie dodajemy 's', owszem, ale tylko w liczbie pojedynczej!!!
milky i manta, have mercy!
ale jej chodzilo o "s" do man myslala ze liczba mnoga to mans, a nie o "s" przy czasowniku w simple present
Jej raczej chodziło o dodanie "s" do czasownika w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Po prostu pomyliła sobie osoby. Zdarza się.
Jak już się tak czepiacie to tytuł powinien brzmieć "Ludzie, którzy gapią się na kozy.". Ale i to co jest oddaje sens.
Co??? "Stares" tyczy się akurat liczby pojedynczej, czyli gdyby było "man". Liczba mnoga, w tym wypadku "men", to właśnie "stare", czyli "gapią się." Proszę, nic już więcej nie pisz.
dokladnie. tez sie usmialam z tego "s" . powiedziala co wiedziala. co do tlumaczenia. to chyba nie jest najgorsze tlumaczenie. glupio by brzmialo "faceci, ktorzy gabili sie na kozy"
sibro, nie kompromituj się swoją znajomością gramatyki języka angielskiego :/
A co do tłumaczenia to według zasad przekładu tytułów filmowych i literackich jest ono dobre dopóki oddaje sens filmu. A to oddaje.
Dziękuję sibro za poprawienie mi humoru :D
Ten post brzmi jak "żywcem" wyjęty z humoru zeszytów szkolnych.
Swoją drogą, trzeba mieć dużą odwagę lub niewielką inteligencję aby na publicznym forum z taką stanowczością pisać tego typu "rewelacje".
men to wyjątek
za krótki za krótki
za krótki za krótki
za krótki za krótki
za krótki za krótki
za krótki za krótki
za krótki za krótki
za krótki za krótki
Wcale nie wyjątek. Takich "wyjątków" jest więcej. To samo tyczy się woman-kobieta; women-kobiety, mouse-mysz; mice-myszy, fish (ryba, ryby), child-dziecko; children-dzieci itd. Mógłbym podać jeszcze kilka przykładów. Proszę tylko o jedno, jeśli ktoś nie zna angielskiego, niech nie zabiera głosu, bo tylko się kompromituje.
Hm.. Tzn, że filmweb się pomylił, czy jak, bo pod polskim tytułem jest "Men, who stare at goats", czyli jednak liczba mnoga...
Co do kwestii "wyjątek czy nie wyjątek": Właściwie nie istnieje nic takiego, jak wyjątek, bo od gramatyki wyjątków być nie może i tyle. :)
Tzw. wyjątki istnieją tylko jako wyjątki od up-rosz-czo-nych zasad, które wielu błędnie traktuje jako powszechne. Ja osobiście uwielbiam wszelkie "wyjątki" wszystkich języków, bo to zjawiska arcyciekawe, z historią często bogatszą niż ta form "normalnych". Angielskie alternacje typu "man"-"men" są np. pozostałościami po charakterystycznym germańskim przegłosie (patrz np. niemieckie "Mann"-"Männer"). Pozdro. :)
ang pochodzi od niemieckiego.
ludzie, co za dyskusja.
jest kilka(naście/dziesiąt) "wyjątków" w angielskim
Nie. nie angielski pochodzi od niemieckiego, a jedynie część słów angielskim, oczywiście też część niemieckich słów pochodzi z angielskiego(większa część niż tamta). Są w angielskim słowa, które pochodzą nawet z czeskiego i od języków aborygenów.
Pewnie, że nie pochodzą jeden od drugiego, tylko są ze sobą spokrewnione. Oba języki pochodzą z grupy języków germańskich. Stąd podobieństwa.
W razie, gdyby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, proszę sobie sprawdzić tu: http://pl.wikibooks.org/wiki/Wikijunior:J%C4%99zyki/Angielski
ale beka z tego, normalnie mensa,
a pleta sokoleoko007 najlepsza, krotko, zwiezle i na temat, podpisuje sie pod tym zdaniem
to w takim razie skoro ang nie pochodzi od germaskiego (niemickiego-który w takim samym stosunku co polski w czsach dzisiejszych do polskeigo w średnmiowieczu.) to źle mnie w szkole uczyli... ludzie!! tłumaczenia polskie nie zawsze mają wile wspólnego z ang tytulem bo to bardzej chodzi nie o przetłumaczenie tylko o tytuł wyrażający film. w tym chodzi o to, że gapił sie i zabił koze. tak jak w filmie gadają. a tak na marginesie to moim zdaniem ten tytuł ma tyle samo do fabuły co "Ile waży koń trojański:" do swojej akcji..
"skoro ang nie pochodzi od germaskiego (niemickiego-który w takim samym stosunku co polski w czsach dzisiejszych do polskeigo w średnmiowieczu.) to źle mnie w szkole uczyli..."
Faktycznie, źle uczyli. :) Niemiecki i "germański" (nie było takiego języka, były/są tylko języki germańskie - l.mn.) to nie to samo. Polszczyzna współczesna do polszczyzny średniowiecznej ma się wcale nie tak, jak dzisiejszy niemiecki do "germańskiego", tylko mniej więcej tak, jak dzisiejszy niemiecki do średnio-wysoko-niemieckiego.
Zdajesz sobie z tego sprawę, że ten post był niepotrzebny? Nowiną nie jest, że ludzie nie lubią, jak ktoś, kto się w ogóle nie zna na temacie (bo sorry, ale problem gramatyczny był na poziomie 4 klasy polskiej podstawówki) wymądrzał się swoją (nie)wiedzą. A już po wpadce lepiej jest się nie odzywać, niż się niesłusznie odgryzać.
Zaraz mnie zewsząd zjadą za ten post, więc od razu apeluję, że się nie odezwę.
No, chyba żebym się odezwał.
Nie wpadce, a prowokacji. Zdaje sobie sprawę, że nie była potrzebna, ale która jest?