Myślę o tym filmie i trudno uwierzyć, że część poporodowa tak różni się, jeśli chodzi o reakcje bohaterów. Oczywiście inaczej przechodzą swoją traumę, inaczej się mierzą ze śmiercią dziecka, ale brakuje jakiejś jednej sceny, spojrzenia, słów, które wyjaśniałyby ten koniec miłości. Przecież w trakcie porodu czuć między nimi chemie i olbrzymie uczucie, przykładem jest np.

- scena w wannie gdzie patrzą na siebie, delikatnie się dotykają i wyrażnie dodają sobie sił delikatną bliskością. To jedna z najpiękniejszych scen miłosnych jakie widziałam
- Martha ciągle łaknie jego dotyku, a on jest na każde jej skinienie, stara się mocno. Widać jak bardzo chciałby jej ulżyć, ale nie może zrobić nic oprócz "bycia" obok
- Scena po porodzie kiedy tulą swoje dziecko, Martha całuje trzy razy córkę, trzy razy jego. Podkreślenie więzi

Co się stało po przybyciu karetki? Czy co powiedział jej mąż, że

- Martha zupełnie obojętnie podchodzi do znalezionego kolczyka w wozie. Nie wnika czy ma inną kobietę, nie obchodzi jej to kompletnie
- Wie, że jej mężczyzna przeszedł długą drogę by wyrwać się ze szpon nalogu. Jak sam mówi w jednej scenie nie pil 6 lat. Jej nie obchodzi, że może do tego wrócić po takiej traumie.
- Jest obojętna, gdy ją uderzył, szarpał, nawyzywal. Nie bronię oczywiście tego patologicznego zachowania, ale wyglądało to na rozpaczliwą próbę wywołania u niej jakiejś reakcji, krzyku, czegokolwiek. To ostateczne i wręcz rozpaczliwe wołanie o jej uwagę.


Czy może powodem jest to, że wiele się wycierpiała, gdy pił i nie chciala z powrotem do tego wracać? Czy była z nim tylko dlatego, że chciała zrobić na złość matce?

Czy wam tez brakuje jakiejś sceny, czegoś co by pokazało jak doszło do tej zmiany milości? Jedno zdanie Seana, np. "Czemu nie chciałaś jechać do szpitala? Albo "To twoja wina" by nawet wystarczyło...
-