Film "Crash" wzbudza kontrowersje. I wydaje mi się że najbardziej o to chodziło reżyserowi. Cronenberg chciał pokazać skrajne zachowania ludzi i niestety mówić o takich zachowaniach inaczej nie można. Trzeba kogoś zaszokować, wzbudzić kontrowersje , bo inaczej przejdziemy obok problemu, albo udamy, że go nie ma. Z drugiej strony kompletnie nie kumam owych zachowań i są one dla mnie conajmniej dziwne.
Rozkosz, rozkosz, rozkosz! - o nią tu chodzi!
Moment...czy mógłbyś przetłumaczyć mi na polski trzecie zdanie Twojego komentarza? Niejasne ono jest. Jaki holender problem?! Jeśli koleś z kolesiówną mają ochotę wystrzelić orgazmicznie w czasie katastrofy samochodowej - ich słodki biznes. Jeden warunek: ewentualne krzyże przy drodze będą stały TYLKO w związku ich zaspokojonymi ciałami. Sorry Gregory, zwłokami. Nie musisz kumać, każdy mozoli się na swój własny sposób. Pozdrawiam.