Obejrzałem połowę i, co się rzadko zdarza, wyłączyłem film w trakcie jego trwania. DAwno się tak nie wynudziłem, chyba tylko opera bydgoska może zapewnić taki poziom nudy jak ten film.
Tak samo nie rozumiem "kultowości" postaci Cichego Boba i Tego Drugiego Palanta - w porządku na jeden film, a nie na 5 czy ile ich tam jest na ich temat.
W pelni zgadzam sie jesli chodzi o Jay i Silent Boba. Fajni byli jako postaci trzecioplanowe Clerksow. Filmy o nich to kompletna pomylka.
Jesli chodzi o sam film, to mi sie bardzo podobal. Miejscami drazni mnie jego amatorskosc, ale dobre strzaly w postaci smiesznych sytuacji i tekstow zarobily u mnie 8/10.