Myślę, że scenarzysta wybrał na chybił trafił to co mu się najbardziej podobało i zlepił jak umiał najlepiej.
Niestety widać, że to zlepek scen i znani aktorzy nie pomogli. Choć stawali na głowie to nie da się grą aktorską zamaskowac żenującego scenariusza. W momencie pokazania się listy płac na ekranie przez całą sale przeleciało westchnienie ulgi.
Mieliśmy zaproszenia więc straciliśmy tylko czas. Z drugiej strony czas to pieniądz więc lepiej byłoby pójść na spacer.