Ogólnie reżyserowi udało się znakomicie dobrać parę aktorską. Freeman zawsze tego typu sentymentalnym filmom dodaje mnóstwo klimatu i materiału do refleksji, a Nicholson akurat idealnie pasuje do roli takiego zrzędy multimilionera.
Film pokazuje przede wszystkim przyjaźń oraz wspólne dążenie do celu. Dlatego polecam gorąco. :)