Już samo to czyni CHINATOWN zupełnie nietuzinkowym. Od przestępców roi się tu pośród rajskich gajów pomarańczowych ciągnących się aż po horyzont. A to dopiero początek zaskoczeń (na czele z wyjątkowo aktualnym kontekstem - malejącą ilością wody, stepowieniem, pustynnieniem ziemi.
-Boli Pana nos?
-Tylko kiedy oddycham.
https://www.youtube.com/watch?v=8G0BVEIjGyo