Mack Phillips jako "jedyny" na całym świecie, cierpiący ogromny ból po stracie swej ukochanej córeczki. Bóg postanowił go uleczyć, a co resztą populacji która odczuwa równie podobny ból przeżywając osobiste tragedie ?? Co za koszmar.
Na sam koniec zapewne wróci do świata rzeczywistego zostanie pastorem szerząc nową religię...