Uważam, że bohaterka postąpiła słusznie nie ujawniając swojego źródła, a powód jest bardzo prosty...to było dziecko, w dodatku córka kobiety, która w filmie była posądzona o bycie agentką i która zginęła.
Wcale nie prawda, że dziennikarka zgotowałaby dziewczynce piekło..kompletna bzdura,niby jak? pogroziliby jej palcem, że rozmawiała z panią i powiedziała gdzie pracuje mamusia, a potem dali klapsa, że brzydko i nie wolno rozmawiać z obcymi?. To proste, wyobraźcie sobie, że bohaterka wyjawia, że jej źródłem informacji była córka agentki, która podczas niewinniej rozmowy z panią w szkolnym autobusie mówi gdzie pracuje jej mamusia i dla kogo i tutaj pytanie - Jaka by była reakcja sędziego, prokuratora, mediów? Prosta...śmiech i kpiny, niedowierzanie, że niby co? dziewczynka tak? że od tak sobie powiedziała? W głowę by się stuknęli tylko, a bohaterka wyszłaby na idiotkę. To była bardzo beznadziejna sytuacja dla tej kobiety i jedynym wyjściem było po prostu poczekać i odbyć karę no bo co innego.Film bardzo, bardzo dobry, a końcówka to totalny szok i majstersztyk, w życiu bym się nie domyśliła, że chodzi o dziecko. Daje 9/10
ty tępu debilu po co tu wchodziłeś co? zobacz że w innych tematach jest ten sam wątek omawiany fuck off
Zgadzam się z Tobą, przez cały film myślałem sobie "powiedz i będziesz miała z głowy". Wyda jakiegoś agenta i co z tego? Dopiero na końcu, szok, i zrozumienie dalczego to zrobiła.
widać w temacie posta zanim się w niego wejdzie tępa sztuko ,że bohaterka nie ujawniła źródła ! tak ciężko zrozumieć i zaakceptować elementarne zasady poruszania się po forach filmowych wypie*** na pudelka jak ci coś nie pasuje, a nie jeszcze z mordą wyskakujesz !!!
PISZESZ SPOILER , dużymi literami kretynko, i jak ktoś oglądał to sobie może wejść, a jak ktoś nie widział filmu- czytaj JA - to omija szerokim łukiem.
pieprzony niedorozwój, złóż papiery, to ci przydzielą grupę inwalidzką , będziesz mogła parkować na kopertach dla inwalidów - o ile udało ci się ogarnąć zasady ruchu drogowego, co w świetle twojego kretynizmu nie koniecznie musiało się udać.
AVE
LOL ... przeciez dostala 2 lata a nie 5 czy wiecej, wiec powiedziala w koncu kto byl informatorem. No i na bank nie zrobila tego wczesniej tylko z powodu tego ze zrodlem byla mala dziewczynka ?? Widze ze nie rozumiesz filmu kompletnie ...
Przeciez miala potwierdzenie tej dziecieciej historyjki z o wiele bardziej rzetelnego zrodla (gosciu z przyjecia ktorego pieknie podeszla) Wiec fakt czy ze dowiedziala sie o wszystkim w autobusie od dziecka nie ma tutaj nic wspolnego z cala to historia ...
Nie chciala powiedziec kto to byl bo bylby to koniec jej kariery jak i utrudnienie znalezienia innych informatorow dla wielu osob pracujacych w dziennikarstwie ... nie przewidziala tylko na samym poczatku konsekwencji jakie bedzie musiala poniesc ...
zgadzam sie z toba. film zrobil na mnie duze wrazenie. najbardziej podobalo mi sie to, ze zaczyna sie dosyc tandetnie, a na koncu wychodzi z tej fabuly naprawde oryginalny scenariusz. to prawda, ze mozna przyczepic sie do niby banalnego zrodla, ale nie o to chodzilo w tym filmie. tu chodzilo o podstawowa etykiete dziennikarstwa i o prawo. Nothing But The Truth stanowi taze oryginal dzieki zaangazawoniu w filmie dobrych aktorow, mniej znanych, a nie gwiazdy. dzikei temu nie stal sie komercyjna papka. naprawde dobry film. nazwalbym go spokojnym thrillerem :D
pzodrawiam
Używaj SPOILERA!! jak przeczytałem, że bohaterka nie ujawniła źródła to od razu przerwałem czytanie ale i tak popsułaś mi seans..
Nie było powodu dla którego bohaterka powinna była dochować tajemnicy. Dlatego ten film to strata czasu, naiwna, nie realna historia. Co z kopią notatek do szefa CIA które niby dostała? stary dziewczynki wymienił za jej d**e? jeśli nie to jej artykuł był zmyślony wiec wyszła na dziennikarską gnide.. mógłbym więcej ale mi sie niechce.Dla niektórych g**no to perfuma a denny film majstersztyk. kto co lubi.
rada na przyszłość: zacznij tekst od wielkimi literami: SPOJLER! wtedy nikt nie przeczyta szczegółów dotyczących akcji ZANIM nie obejrzy filmu, a wejdą Ci, którzy chcą z Tobą podyskutować i wszyscy będą zadowoleni ;) okej? ;)
Dla mnie te zakończenie rozwaliło ten film. Tak mi się wydaje, że w tym filmie rozchodzi się o to jak to powiedział kubick o "podstawowa etykiete dziennikarstwa i o prawo", czyli jak to ktoś, kiedyś powiedział "W imię zasad, sk...u". No i niestety okazało się na końcu że się sprzedała:(. Gdyby było tak że ona dostanie te 5 lat to byłby wiele ciekawszy i interesujący film (dla mnie oczywiście).
A co do roli Kate to powiem tak że ona mogła się w tym filmie wykazać aktorsko, a wyszło tak trochę średnio. Jak dla mnie takie 5/10. Z tych filmów co z nią widziałem to o wiele lepiej zagrała w Aviatorze. Ale to tylko moje wrażenia.
Pozdro