Dobrze opowiedziana historia, bez wiekszych zgrzytow, trzymajaca specyficzne tempo, "melodie" i klimat. Oczywiscie swietna kreacja Ronan. Retrospekcje dobrze wkomponowane, wszystko sie ze soba zazebia. Dla mnie dzielo przekonujace i "humanizujace" temat wampirow. Pokazujace dramat pewnego rodzaju egzystencji polegajacej na wiecznym uciekaniu, na dojmujacym poczuciu samotnosci, izolacji i niezrozumienia. Nieustanne noszenie w sobie traumy i zycie w cieniu klamstw. Wreszcie jalowa walka o przetrwanie, bez nadziei na lepszy byt i z pogarda dla wlasnego istnienia. Szukanie uzasadnienia dla tak nedznego i niemoralnego zywota, poprzez narzucanie sobie quasi-moralnych zasad... Ten film mi sie spodobal.