Film oceniam jako bardzo dobry, jednak jest małe ale. Nie sądzicie że z tym pogrzebem to się trochę pospieszyli? Nie mając ciała, mogli uznać go za zaginionego i wszcząć poszukiwania. No ale to chyba tak na potrzeby fabuły...
W sumie jego żona nie miała romansu z jego bratem także mógł być uważany za zaginionego w akcji, także fakt pośpieszyli się z tym pogrzebem.