Trochę czeski, trochę polski. Widzimy tu innego Zelenkę - takiego, jakim być może jest w teatrze. Mamy tu zetknięcie się właśnie dwóch światów: teatru i filmu. Genialne połączenie i jakże naturalne. Nie wiemy co jest rzeczywistością, a co sztuką. Wstrząsający, prawdziwy - współczesny, uniwersalny.
Dużo by pisać, ale polecam po prostu go zobaczyć. Choć oczywiście nie każdemu się spodoba, gdyż jest bardzo specyficzny, to jednak wzbudza ogromne emocje.
Jeden z ważniejszych filmów Zelenki. Nie najlepszy - ale chyba najważniejszy. Najbardziej smutny.
BRAVO!