Wczoraj na axn oglądałam ten film drugi raz, uwazam, ze to jest właśnie taki film, który po prostu trzeba obejrzeć dwa razy. Moje wrażenia po pierwszym razie były spoko ale nie byłam pewna czy do końca go zrozumiałam. Przy drugim razie zwracałam ruwage na wiele rzeczy. Zwłaszcza płaszczyzny czasowe przy kótrych mozna się pogubić.

alice az do samej koncowki pokazana byla jako jedyna postac pozytywna, ale okazalo sie, ze caly czas ukrywala swoja tozsamosc, wiec nie byla taka niewinna. moze chciala nowe zycie kiedy spotkala Dana i dlatego podala mu falszywe imie? skonczyla przeciez na okres ich zwiazku (az do momentu kiedy Dan odszedl do Anny)ze striptizem i zaczela pracowac jako kelnerka.
mnie zastanawia co innego. dlaczego alice tak zareagowala na pytania Dana o Larry'ego. czy zakonczyla zwiazek , bo bala sie , ze beda juz zawsze sie nawzajem obwiniac? czy nie mogla wytrzymac tego , ze Dan jej nie ufa i cisnie ja tak strasznie o to caly czas? tu mnie troche zgubili

jane traktowała wyjazd do uk jako ucieczkę, przyjechała praktycznie bez rzeczy osobistych - ma się wrażenie, że po prostu pod wpływem jakiegoś impulsu (rozstanie z chłopakiem, o którym była jakaś wzmianka) kupiła bilet i poleciała. kiedy w klubie rozmawia z larrym, wyjawiając faktycznie prawdziwe imię, widz miał odnieść wrażenie, że w ten sposób się z nim droczy, a nie, że podaje prawdziwe dane. ane chciała rozdzielić się na dwie osobowości, "amerykańską" jane i "brytyjską" alice, nie wiążę z tym faktu, czy była niewiniątkiem czy nie; swoją drogą to trochę nielogiczne, być z kimś w związku przez 4 lata i nie wiedzieć, że osoba fałszuje tożsamość - chyba, że jane wyrobiła fałszywe dokumenty