Z jednej strony chwała Villeneuve'owi, za to że nie sprofanował legendy i nie stworzył czegoś na kształt AvP czy Transformers 274. Ciężki, futurystyczny klimat filmu jest wprost fenomenalny, wizualnie to mistrzostwo świata i uczta dla oczu, muzyka również daje rade choć faktycznie momentami niebezpiecznie zbliża się do odgłosów wydawanych przez wiertarkę udarową. Z drugiej strony dłużyzny, których jest zdecydowanie zbyt wiele i chwilami pseudointelektualny bełkot mogą być dla widza męczące. Film zdecydowanie dla fanów gatunku, miłośnicy papki w stylu John Wick 2 niech trzymają się od niego z daleka.