Jak powyżej w tytule ten film kojarzy mi się z bajką o królu, który kazał sobie uszyć najwspanialszą szatę na świecie a chodził z gołym zadem a wszyscy, żeby nie wyjść na głupich chwalili tę że "szatę". Tak i ten film szycie i wymyślanie żeby widz się zastanowił nad jego sensem a sensem są właśnie te "nowe szaty króla":)) PS. 4 za b. dobrą grę aktorską i pare naprawdę dobrych tekstów ot tyle!
(spojler)
Dokładnie. Film to przeciętny bełkot z dobra obsadą i gra. Ale fabuła ssie na maks,a to jest naprawdę żenujące, że ludzie dają się nabierać na film taki jak ten. Myślę, że częściowo przez sympatię do Inarritu. Motyw z nieudanym samobójstwem jest śmieszny. Tak samo jak motyw z lataniem. To są rzeczy na naprawdę bardzo średnim poziomie. Żadnej wielkości w tym filmie nie widzę. Film wydmuszka jak dla mnie. Typowy przeciętniak. Szkoda.