PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=93765}
5,8 3 896
ocen
5,8 10 1 3896
Bezlitosny morderca
powrót do forum filmu Bezlitosny morderca

straszna historia

ocenił(a) film na 6

dobrze,ze go zabili,szkoda,że tak późno,i wszystkich krzywdzących innych powinno to samo czekać

ocenił(a) film na 1
klcw57

a ja uwazam, ze nie powinni go zabijac, tylko wykorzystac do badan. Mogli sie naprawde duzo nauczyc, bo w tym co robil byl genialny. Film to jakis zart.

kwestiawyboru

Czego mogli się nauczyć? Jak przeprowadzić morderczy rajd na akademik? Jak dwa razy uciec policji, jak zabijać kobiety na terenie 6 stanów? Rzeczywiście użyteczna wiedza i szczyt geniuszu. Bundy nie był genialny. To co go odróżnia od innych morderców to to, że był wykształcony, elokwentny i łatwo nawiązywał kontakt z ludźmi (co ułatwiało mu zwabianie ofiar).Nie był inteligentniejszy od innych. Nie ma co robić z niego bohatera, był zwyrodnialcem i zasłużył na śmierć.
Ale wiem o co ci chodzi. Bundy udzielił wielu wywiadów, jednak nie wierzę, że w tych wypowiedziach był szczery. Nie dały one wglądu w umysł seryjnego mordercy. Ten konkretny seryjny morderca kpił sobie z policyjnych psychologów, z prasy. Na zwierzenia zbierało mu się najczęściej gdy zbliżała się data egzekucji. Wtedy stawał się pomocny (brał udział w śledztwie dot. zabójcy znad Green River). Natomiast lubił opowiadać o zbrodniach ale bardziej chyba na zasadzie przechwałek.
Najciekawsze jest to, że gdyby Bundy został osądzony i skazany na karę śmierci przed 1976 rokiem to prawdopodobnie żyłby do dziś. Między 1972 a 1976 nie wykonywano w Stanach Zjednoczonych kary śmierci,. Skorzystał na tym m. in. Ed Kemper tzw. Co – ed Killer, który odsiaduje dożywocie za zabicie 10 osób.

ocenił(a) film na 1
Karn_Evil_9

Co za ograniczony pogląd. A myślisz, że jak się uczono robić portrety psychologiczne? Nie był jedynym wykształconym seryjnym mordercą, więc nie wiem czemu akurat to miałoby go wyróżniać. Myślę, że co do wywiadów też nie masz racji. W ostatnim, bodajże dzień przed egzekucją, ujawnił przyczyny swoich fantazji i zbrodni. Poza tym to, że udzielał wywiadu kiedy jego los był już przesądzony też może świadczyć o tym, że chciał chociaż w najmniejszym stopniu odkupić swoje winy. Akurat to, że brał udział w śledztwie Garego Leona Ridgwaya i wielu innych wywiadach faktycznie miało odwlec egzekucję, ale to chyba nic dziwnego. Naprawdę wolałbyś/wolałabyś siedzieć przypuszczalnie 30 lat z najgorszymi zwyrodnialcami niż karę śmierci ?

kwestiawyboru

Rozwój profilowania psychologicznego jest co najmniej niewystarczającym powodem dla ocalenia Teda Bundy’ego przed krzesłem elektrycznym. Jestem ograniczona bo twierdzę, że brutalny morderca kobiet zasłużył na śmierć? Więc jak się to ma wobec twojego twierdzenia, że powinien żyć ponieważ cytuję: „w tym co robił był genialny”. Jeżeli to nie jest ograniczenie emocjonalne to nie wiem jak to nazwać.
Nie miałam na myśli tego, że samo wykształcenie go wyróżniało, ale kombinacja wykształcenia, charyzmy i uroku osobistego ( pod której to kombinacji wpływem najwyraźniej się znajdujesz, co z kolei jest wysoce niepokojące). Powtarzam: Bundy nie był geniuszem zbrodni. Kilka razy udało mu się wywieść w pole wymiar sprawiedliwości ale to nie świadczy dobrze o nim tylko źle o pracy policji.
Jest dla mnie absolutnie niewiarygodne twierdzenie, że Bundy chciał odkupić swoje winy poprzez opowiadanie o zbrodniach. Biorąc pod uwagę co zrobił w domu bractwa Chi Omega wnioskuję, że nie miał sumienia. Nie przestałby zabijać gdyby go nie schwytano. Był bestią w ludzkiej skórze. To czy ja wolałabym życie w więzieniu czy karę śmierci nie ma znaczenia. Natomiast Bundy chciał żyć, każdy sposób na odwleczenie egzekucji był dobry, każde odsunięcie wykonania kary śmierci mogło potencjalnie ocalić mu życie. Sadzę że tak zwyrodniałe jednostki chcą żyć za wszelką cenę, w każdych warunkach.

ocenił(a) film na 1
Karn_Evil_9

Dla mnie byłoby wystarczającym powodem, gdyby mogło to ocalić chociaż jedną osobę :). Nie powiedziałam, że jesteś ograniczona, tylko że twój pogląd jest, ponieważ jest skierowany tylko na 'karę'. Hmmm jakby Ci wytłumaczyć o co mi chodziło, kiedy użyłam słowa 'genialny', nie jaram się tym, że zabił tyle kobiet, tylko myślę, że w przeciwieństwie do innych miał na tyle genialne pomysły, że jego ofiary były praktycznie bez szans. Ja bym w życiu nie przypuszczała, że ktoś, kto ma gips na ręce i prosi o pomoc w niesieniu książek za chwilę zrobi takie rzeczy, że to ja bym prosiła o śmierć. A ja myślę, że gdyby chciał żyć nie przyznałby się do tylu zbrodni. Dla mnie absolutnie niewiarygodne jest to, że ludzie nie rozumieją jak wielkie znaczenie ma wychowanie i problemy psychiczne na działanie ludzi. Za to instynkt samozachowawczy ma podobno każdy, ja i wiele więcej osób [jak nie wszyscy] też by robiło wszystko, żeby uniknąć prawdopodobnie dla wielu najgorszej kary.

kwestiawyboru

Jakie szanse miały ofiary Johna Wayna Gacy’ego, Henry Lee Lucasa i Ottisa Toole, Jeffreya Dahmera? To, że Bundy używał gipsu to był tylko sprytny wybieg, a nie genialny pomysł. Każdy z morderców miał jakiś sposób działania, który przynosił sukces. Sposób Bundy’ego nie był tak bardzo skuteczny skoro Carol DaRonch uszła z życiem.
Jeżeli już jakiś morderca się wyróżniał to chyba Edmund Kemper, który sam oddał się w ręce policji, lub zabójca znany pod pseudonimem Zodiak, którego nigdy nie schwytano. Jednak moim zdaniem ich „sukcesy” to raczej wynik nieudolności policji. Nie przeczę ,że Bundy był inteligentny, ale to cecha wszystkich morderców o wysokim stopniu zorganizowania, to czyni ich tak trudnymi do schwytania.
Nie zrozum mnie źle, ja naprawdę wiem o czym piszesz, jeżeli chodzi o profilowanie. Najwięcej o mordercach można dowiedzieć się od morderców, to logiczne, ale trzeba uważać, bo mordercy mówią o sobie to co chcą powiedzieć, lub co psychologowie i psychiatrzy chcą usłyszeć. Wychowanie ma kolosalne znaczenie na zachowanie ludzi, ale jakie znaczenie miało w przypadku Bundy’ego? Przecież wychowywał się we względnie normalnych warunkach.
.Żeby zwabić dziewczynę do samochodu nie trzeba być geniuszem. Paul Bernardo „używał” do tego Karli Homolki, Kemper wykorzystywał swój wygląd zewnętrzny, nie było autostopowiczki, która nie weszłaby do samochodu wielkiego, miskowatego faceta o dobrodusznym wyrazie twarzy. Gary Ridgway polował na prostytutki, w ogóle nie musiał się wysilać, same wchodziły do samochodu. Ja po prostu uważam, że nie można tych jednostek mitologizować.

ocenił(a) film na 1
Karn_Evil_9

Pewnie patrzę w ten sposób na niego, ponieważ jako jedyny zdołałby uśpić także moją czujność, w przeciwieństwie do np. Johna Gerarda Schaefera, którego 'patent' też był świetnym ułatwieniem pozyskiwania ofiar. Myślę, że to, iż mówili to co inni chcieli usłyszeć nie jest zarezerwowane tylko dla morderców, ani nie wydaję mi się, żeby wszyscy i zawsze tak robili. Czasem gra się kończy.

kwestiawyboru

Ja nie zbliżyłabym się do samochodu żadnego nieznajomego faceta, ale pewnie nabrałabym się gdyby ten facet był policjantem (lub był za niego przebrany). Natomiast nie miałabym oporów, żeby zaufać kobiecie i to czyni mnie potencjalną ofiarą duetów morderców pokroju Paula Bernardo i Karli Homolki, Iana Brady’ego i Myry Hindley czy małżeństwa Westów. Na każdego jak widać jest metoda.
Zresztą nad czym tu się zastanawiać, przecież wielu morderców stosowało najprostszy sposób, po prostu wchodzili do domów i mordowali, lub atakowali znienacka w ciemnej uliczce nie bawiąc się w żadne psychologiczne gierki.

kwestiawyboru

Cóż, ja wolałabym karę śmierci, ale myślę, że wyroki stawia się tak, żeby jak najbardziej odpowiadały ludziom, a nie skazanym. Skoro dwa razy zbiegł, to skąd wiesz, że nie mógłby zrobić tego po raz trzeci, czwarty, piąty...? Gdybym była kobietą żyjącą w pobliżu miejsc zbrodni, wolałabym mieć pewność, że ten człowiek nie żyje i mogę czuć się bezpiecznie.

ocenił(a) film na 1
Akwarelowa

Analizując Twą wypowiedź 17 raz z rzędu, nadal niewiele rozumiem, ale pewnie dlatego, że jest poniedziałek a ja mam kaca. Tyle słowem wstępu, Nie wiem, pewnie by uciekł, potencjalnie i statystycznie rzecz ujmując mieszkasz w pobliżu miejsca zbrodni, przeszłego bądź przyszłego. W tych czasach nigdy nie można stracić czujności, więc spokój też jest dla wybranych, rzekłabym nawet martwych.

kwestiawyboru

Skoro sama twierdzisz, że prawdopodobnie by uciekł, to nie wiem, jak możesz sądzić, że lepiej byłoby go nie zabijać. A twierdzenie, że to tylko "jeden seryjny morderca więcej" też jest dość nielogiczne. Po prostu nie wiem, jak można znajdywać coś ciekawego w człowieku, który wyrządził tyle złego.

ocenił(a) film na 1
Akwarelowa

Amen.

Akwarelowa

Bundy, czekając na wykonanie wyroku, cieszył się oddaniem ze strony młodocianych fanek.... ;)

draugr

owszem i nie on jedyny; świat to jednak niezłe bagno ;/

ocenił(a) film na 7
draugr

nie rozumiem jak taki zwyrodnialec mógł mieć fanki, to jest strasznie chore! przecież każdą z tych swoich tępych fanek zabiłby, gdyby tylko miał sposobność, podobno w więzieniu dostawał ok. 200 listów miłosnych dziennie, i kto mu je wysyłał??? zapewne takie same degeneratki/degeneraci jak on sam! to świadczy tylko o tym ilu żyje zwyrodnialców w społeczeństwie

uszelka

Wiele kobiet taki typ mężczyzny pociąga, a normalny chłopak to dla nich nudziarz. Przecież wszyscy kryminaliści i dresy z dyskotek zawsze kogoś mają.

ocenił(a) film na 1
draugr

Jezuniu... Nie porównuj dresów z Bundym. Ograniczyłeś się do filmu czy zadałeś sobie trochę więcej trudu? Szczerze wątpię. Nie chodzi o to, że był wspaniałym człowiekiem, chodzi o jego intelekt. O jego sposoby na zwabienie ofiary. Był jedynym z seryjnych morderców, któremu zdołałoby się uśpić mój silnie rozwinięty instynkt samozachowawczy. I pociąg fizyczny nie ma tu nic do gadania. Chylę czoła przed inteligencją, a on niewątpliwie był jej przykładem.

kwestiawyboru

A co ma podziw dla czyjejś inteligencji do pociągu seksualnego?

ocenił(a) film na 1
draugr

Właśnie to opisałam, czytanie ze zrozumieniem sprawia trudność?

kwestiawyboru

Raczej Tobie sprawia, bo sama powiązałaś ze sobą te dwie sprawy. Chyba po prostu aktor, grający Bundy'ego, nie podniecił Cię tak, jak tego oczekiwałaś, stąd ta wszechobecna frustracja:)

ocenił(a) film na 1
draugr

Frustrację wywołuje we mnie tylko to, że nie umiesz określić o co ci chodziło...

uszelka

facet był czarujący, radze obejrzec wywiady. mial fanki wlasnie przez pozór. z pozoru był sympatyczny, grzeczny, inteligentny. dlatego miał fanki.

klcw57

Osobiscie się zgadzam. Ale zastanawia mnie fakt, że Tobie nie przeszkadza łamanie 5 przykazania. Jestem pozytywnie zaskoczony.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones