bardzo dużo zmienili, spłycili, wiele motywów pominiętych...Książka lepsza, lecz moja subiektywna ocena 6/10

też już oglądałam film, również jestem za orginałem liczyłam na troche więcej emocji w tym filmie. Pomimo wielu różnic uważam film za całkiem dobry :) Mysle ze jakbym wczesniej nie czytała ksiązki to film by mi sie jeszcze bardziej spodobał :)

a jak to mieli zrobić, aby film był bardziej "zaawansowany emocjonalnie" niż książka? poza tym moim zdaniem to jeden z tych niewielu filmów, przez który właśnie przemawiają prawdziwe uczucia.

ogladałam wiele adaptacji filmowych i istnieja lepsze od tej, ktore rzeczywiscie oddaja to co w danej chwili odczuwa postac, sama nie wiem czy w tym filmie zabrakło pewnych scen czy taka gra aktorska, ale emocji w nim nie ma

Szkoda, że tak uważasz. Podczas seansu, na którym byłem późnym wieczorem w małym gronie osób na sali, prawie każda z nich pochlipywała, czy też podcierała co chwile nos i ocierała łzy spod oczu. Jest to dowód, że jednak niektóre osoby ten film poruszył emocjonalnie, a nawet bym rzekł, wzruszył. Rozumiem, że każdy ma prawo do własnej opinii, każdy widzi świat swoimi oczyma i każdy może na swój sposób go ocenić, jednak zarzut braku ukazania emocji w tym filmie jest chyba grubo przesadzony... Być może Twoja reakcja wzięła się stąd, że podczas seansu czułaś się zbyt osaczona przez nieznajome Ci osoby przez co nie mogłaś dać ujścia swoim emocjom we właściwy sposób...ja miałem to szczęście, że oglądało ze mną jakieś 15 osób ten film i każdy chyba czuł się w miarę swobodnie...