A dla mnie to udany eksperyment. Fajnie było zobaczyć Dziki Zachód przez pryzmat takiej gatunkowej żonglerki.

Film nudny? Czyli bracia Coen nadal w formie.

Historyjki bez polotu, puenty, ciekawej stylistyki i ciekawej historii. Nie mowie tu nawet o akcji, bo ta jak juz jest, jest pokazana dosc sprawnie, a nawet zaskakujaco, ale naprawde w tych historyjkach nie ma nic na czym by mozna bylo zaczepic umysl.
Zgadzam sie, ze pierwsza jest najlepsza, zaskakuje i widz chyba sie spodziewa dalej takiej zakreconej psydelizy i humoru, a dostaje bzdety o niczym.
Jeszcze opowiesc o banku i rabusiu wydawala sie kontynuuowac te stylistyke, ale bylo to powierzchowne wrazenie, zas im dalej tym gorzej.
To DJango mial wiecej humoru, dziwnosci Cohenow niz to co zrobili oni.
Ostatnie dwie nowelki, czyli karawana i dylizans praktycznie nie do przelkniecia.
A mimo ze sie starali CGI jelen i pieski preriowe dowalily tylko sztucznoscia do tego wszystkiego.
Z poszukiwaczem zlota sadzilam, ze bedzie to przypowiesc o tym jak czowiek niszczy przyrode i jak ona sie odgryza, a potem po poszukiwaczu nie zostaje slad, a przepiekna okolica powraca do swojego wygladu i spokoju.
Dobrze, ze pokazali chociaz Indian jako dzikusow i zwierzeta, a nie ludzi, mam dosc tego mitu niewinnego dzikiego, ktorego bialy gnebil. Sami sie gnebili nawzajem jak tylko mogli tez. Nie mowiac o tym, ze czarnych uwazali w ogole za nieludzi.

Też spodziewałem się więcej po tym epizodzie... Nawiązanie do dzisiejszych poszukiwaczy złota, przekopujących wszystko jak popadnie i zostawiających po sobie dymiącą dziurę w ziemi.
Dwie ostatnie, strasznie nudne.
Jedynie 3 pierwsze jakoś się dla mnie broniły. Zabawa konwencją w pierwszym epizodzie.
Zdjęcia i realizacja na poziomie, ale mimo wszystko jakieś to wszystko wybielone.

Każda historia ma mocny morał, może po prostu masz 5 lat i nie ogarniasz tego co oglądasz.

Moze czytaj ze zrozumieniem, a nie stosuj boldupia? Ja wyrazilam sie chyba wystarczajaco jasno co do tego co jest tam niedpracowane, zle, na tle posiadanej wiedzy o filmach, westernach i produkcjach braci Coen.
To raczej ty jestes duzo mlodszy ode mnie i nawet nie probujesz zrozumiec co pisza inni.
Wieku tez mozesz sie mniej wiecej domyslic zamiast pisac glupoty, o ile tylko by ci sie chcialo traktowac innych nie jak dzieciak.

Ciekawe, jakie morały można wysnuć z każdej historii? Szczególnie ostatniej. Dla mnie miałkość i pustota fabułek jest dojmująca.

Ostatnia historia to śmierć, to koniec, to droga na sąd ostateczny. Wszyscy w dyliżansie są martwi.. Resztę wydumaj.

Myślałam, że jestem ignorantką a jednak ktoś podziela moje zdanie

,,zawiodłem się, 8/10"

X

D

xd - chyba tylko tyle można faktycznie napisać w kwestii tego komentarza. :)

Pierwsza i druga to tandeta z bohaterami za dyche. Dopiero od noweli z Liamem mamy pelnowartosciowych bohaterow i bohaterki.

Ogolnie jeden z lepszych filmow w tym roku ale rownoczesnie jeden ze slabszych filmow braci Coen. Krotkie opowiadania z ktorych kazde ma zupelnie innych bohaterow nie przemawiaja do mnie bo gdy juz sie zainteresuje historia to ona sie konczy. Wole ich wczesniejsze filmy gdy nie eksperymentowali az tak. No i ten netflix zafundowal gorsze efekty specialnie niz 10 lat temu :/

Zawiodłeś się, ale dałeś 8/10, to ile dajesz filmom dobrym, 20/10?

Zawiodłem się, ale nie napisałem, że to jest zły film, jest nadal bardzo dobry tylko spodziewałem się jeszcze czegoś lepszego.

Dokładnie, to jest jak z grami. Ja np zawiodłem się na spider man na PS4 ale czy znaczy, że to słaba gra? Nie, podobała mi się ale nie to czego oczekiwałem i właśnie kolega pokazuje, ze potrafi docenić film i dać dobra ocene mimo ze to nie jego gust a nie film no bardzo dobry ale kurła nie było w nim jednego aktora który miał być i uj 0/10

Jednak nie do końca, bo kolega zmienił jednak na 6/10 xd

Ja po pierwszy opowiadaniu miałem zamiar wyłączyć. Potem było coraz lepiej.