Pamiętam w kinie jak się go dobrze oglądało. Potem po kilku latach zobaczyłem w tv i podobał mi się tak samo.
To ta kiedy Hughes dostaje obłędu. Di Caprio wznosi się wtedy na wyżyny własnego aktorstwa. Poza tym to całkiem przyzwoite kino biograficzne,z ładnie odmalowanym klimatem swoich czasów.
Nie mówię o jego aktorstwie, ale był za młody do roli Howard'a Hughes'a. Cate Blanchette wyglądała przy nim jak matka z młodszym synem.
Tłumacz postanowił, by za każdym razem, gdy Hughes bije na ekranie kolejny rekord prędkości - podawać ową rekordową szybkość w kilometrach na godzinę. Choć w tle dźwiękowym słychać Amerykanów, którzy systemem metrycznym posługują się niesłychanie rzadko, by nie rzec nigdy.
Otóż autor(ka) tekstu polskiego za każdym...
nie rozumiem dlaczego nie dostał jeszcze Oscara to genialny aktor i ta rola również była genialna moi zdaniem.
Może nie jest to arcydzieło, ale naprawdę trzyma klasę świetna muzyka, zdjęcia, nie wspominając już o grze aktorskiej DiCaprio i Cate Blanchett. Troszkę za wcześnie skończony:) chętnie bym zobaczył co się dalej działo z Howardem
swietny,film,Leo,klimat i muzyka,zgadzam sie z poprzednikiem ze wspolpraca Leo z Martinem to zawsze jest cos niezwyklego!polecam
ten film, gdyż w mojej sytuacji pewien "expert" pomylił ten film z "Pearl Harbour" przez co zrezygnowałem z jego obejrzenia co zrealizowałem dopiero po kilku latach.
Nie dość, że sam jestem miernym znawcą, to jeszcze w moim otoczeniu nie ma nikogo lepszego, także jestem zdany na anonimowych internetowych...
Dałam 4/10 tylko dlatego że DiCaprio grał fantastycznie. Film dłużył się niemiłosiernie i po połowie zrezygnowałam.
Wiem zaraz mnie zaleje fala krytyki, że najlepsze przegapiłam. Nie obchodzi mnie to. Nie oglądam filmów dla 10 fajnych minut.
Nie chodzi o gatunek, filmy biograficzne, które cenię: Pianista, Piękny...
Trzeba przyznać, że główni aktorzy świetnie odegrali swoje role. DiCaprio w roli Howarda był bardzo przekonywujący i wczuł się w swoją rolę. Blanchett także sobie poradziła. Beckinsale idealnie zagrała bogatą damę, ekstrawertyczkę, a jej akcent dodał postaci słodkości. Uważam, że powinni bardziej rozszerzyć rolę Avy....
więcejJak w temacie. jedyną dobrą sceną w filmie było przesłuchanie Howarda przez komisję.
Reszta niestety nudziła...
Fabula filmu ma zbyt duzo luk i zupelnie sie nie klei. Tak naprawde caly czas nie wiadomo co poeta mial na mysli, co nie znaczy ze film mial jakas glebie, bo nie mial. Ani ciekawy, ani tajemniczy, ani trzymajacy w napieciu, refleksyjny czy chocby dowcipny. Zupelnie nie rozumiem skad to ogolne przekonanie, ze Aviator...
więcej