Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy aby wątek komunistycznej konspiracji wśród hollywoodzkich scenarzystów nie jest zanadto wydumany - niech obejrzy film "Nasz chleb powszedni" z 1934 r. (TVP Kultura, czwartek 4. sierpnia 2016, godz. 20:20). Oto do oczu i uszu widza sączy się argumentację, że coś w rodzaju kołchozów - jest koniecznością, jeśli chce się przetrwać głód, nędzę i nawet suszę.