Przez większość filmu właściwie nic się nie dzieję, jako takim punktem kulminacyjnym mogła się wydawać niespodziewana akcja między Widmo a żoną Langa.. Jako taki plus który zauważyłem to pod koniec klimat trochę w stylu Manna, wolna akcja w ciągu nocy, ale to już nie to co Polański prezentował we wcześniejszych swoich filmach...
Racja film nie zachwyca i nie dorównuje poprzednim dziełom Polańskiego, np. takim jak: "Gorzkie gody".