Film zrobiony przyzwoicie, animacja naprawdę na bardzo wysokim poziomie (gdy widziałam auta z daleka, byłam gotowa przysiąc, iż są to zdjęcia zabawek, a nie animacja), jednak fabuła... cóż, niezbyt oryginalna. Na szczęście pojawiło się parę śmiesznych scen i dialogów, dubbing jest bardzo dobry, profile psychologiczne bohaterów świetne, no i jest morał, który sobie przyswoją dzieci, dzięki czemu ni będzie to dla nich pusta rozrywka.
Mam tylko jedną obawę - filmy Pixara bardzo często dostają nominacje do Oscara w kategorii Najlepszy Scenariusz Oryginalny, choć moim zdaniem niespecjalnie na nie zasługują. Tyczy się to zarówno ocenianych przeze mnie jako film przeciętny "Iniemamocnych", jak i uwielbianego przeze mnie "Gdzie jest Nemo". W przypadku "Aut" scenariusz jeszcze mniej zasługuje na nominację w tej kategorii oscarowej niż wspomniane wcześniej filmy.