Lokalni gangsterzy, bandyci, handlarze dragami zostali przedstawieni jakby byli dzielnymi bohaterami.
Film był ciekawy przez jakieś 30 minut a późnej zaczął robić się męczący. W pewnym momencie fabuła przestała istnieć a ja przestałam rozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Zemsta, walka, nienawiść, bojkot, poszukiwanie sprawiedliwości, przemoc, krzyki, demonstracja siły, więzy krwi, braterskość, strata i wiele innych...
więcejPo 18 latach wreszcie coś o przedmieściach na miarę La Haine Kassovitza. I wcześniej lub później właśnie tak zacznie się kolejna francuska rewolucja..
Wszystko w tym filmie podporządkowane jest długim ujęciom, więc oglądamy głównie łażenie po korytarzach i między blokami kiedy dookoła dzieją się rzeczy. Efekciarstwo przykrywa prostą fabułę (patusy z algierskiej mniejszości niszczą własną dzielnicę i walczą z policją, bo nie ogarnęli żę winnymi których szukają są...
Tylko ja mam wrażenie że film został celowo przedstawiony niczym klasyczny dramat, niczym sceniczna adaptacja? Może ma ktoś jakieś poszlaki wskazujące na dramatyczny pierwowzór, jak to miało miejsce w przypadku np. Prawa Bronxu?
Tłumaczyłoby to uproszczenia fabularne, pompatyczność, symbolikę i pewien morał, mimo...