Przyznaję, że wypowiedź Holland na początku mnie zbulwersowała (nadal uważam, że była nieelegancka), ale zwyczajnie miała rację. Bardzo rozczarowujące kino - brak jakiejkolwiek treści, kiepskie aktorstwo i wszechobecny BANAŁ. Brak nadto rozegrania paradoksu, przeciwstawienia: kino nieme - kino dźwiękowe (ledwo jedna scena dobra); jak niegdyś pięknie zagrany był paradoks koloru w "Miasteczku Pleasantville" (chyba zero oskarów, a w tej "wydmuszce" aż 5 - za co?!). Słabieńki film.
W sprawie Drzewa życia absolutnie się z Tobą zgadzam; reszta dorobku Mallica jest znakomita. Ale wykazałeś się pewną pogardą - nazwałeś mnie idiotą. Rozumiem Twoje emocje ale trzymajmy się pewnych zasad. Artysta mnie osobiście nie przekonuje równie mocno jak Drzewo życia. Co do wypowiedzi Holland - jeszcze raz powtórzę - złe miejsce i czas. Ale jednak nikogo idiotą nie nazwała. Określiła tak film.
Jeśli wziąłeś to do Siebie - mea culpa - zachowałem się jak nie przymierzając Holland.
Posypuję głowę popiołem...
Jak Holland nauczy się robić takie filmy to też będzie artystką. Na razie wyszła na głupią gęś.
Przypomina kibola,który spluwa na widok ludzi wychodzących z opery, cedząc, że nie rozumie jak ludziom nie szkoda pieniędzy na taki szajs, podczas gdy tam Legia gra z Wisełką na stadionie...
Twoja wypowiedź swoim poziomem też trąci kibolstwem. Ależ Holland robiła filmy ZNACZNIE lepsze od Artysty - np. "Gorączkę", "Aktorów prowincjonalnych". Robiła też filmy straszne, jak "Janosik". Mam nadzieję, że "Artysta" też jest tylko takim wypadkiem przy pracy francuskiego reżysera
Bo to film dla koneserów kina, nie dla 11-letniego Murzyna analfabety,jak mawiał świeckiej pamięci Zygmunt Broniarek...;-)
czyli siebie uznajesz za konesera, a mnie za Murzyna analfabetę (nawiasem mówiąc, dość idiotyczna wypowiedź Broniarka). No cóż, pogratulować dobrego samopoczucia. nie ma tu z czym dyskutować, ręce trochę opadają.
innymi słowy, nie wiesz, co piszesz. Skoro siebie uznajesz za konesera, samopoczucie masz dobre. Trochę gorzej z poczuciem rzeczywistości. Pozostań w tej iluzji.
masz racje ..film nie przemowil do mnie .. :)) doslownie :P
tak szczerze po takiej liczbie oskarow spodziewalem sie arcycdziela a tu pusta wydmuszka...
oczywiscie siegniecie do prehistorycznej techniki kina niemego w konwencji czarnobialego obrauz bylo ciekawe
muzyka i scenografia byla dosyc dopracowana co jest plusem tego filmu
Ale jak pisalem powyzej...film do mnie nie przemowil ..po takim wysypie oskarow powinienem byc zachwycony filmem ..a on byl ..od taki pod publiczke :)