Nie wiem czy tylko na mnie czy na innych również, ale postać Hrabiego Oxfordu (tego już
starszego) wywarła ogromne wrażenie i patrzyłam jak zahipnotyzowana w ekran. Mimo, iż nie było
żadnej wybitnej sceny (takiej oscarowej..) z jego udziałem to jednak miał coś w sobie
oryginalnego . Jak dla mnie dobór roli do...
jakże musiał cierpieć hrabia OXfordu, tworząc wielkie dzieła i wiedząc że świat nie może poznać prawdy.
Jestem zdziwiona, że film okazał się klapą box office. Historia wciągająca, coś nowego na temat Szekspira.film aktorsko wymiata.
Miła niespodzianka.Nie spodziewałem się po tym reżyserze(takie gnioty jak "Dzień niepodległości" czy "2012"}tak dobrego filmu.Obraz ten całkiem przyjemnie się ogląda,a taki laik jak ja w temacie Szekspira,na pewno nie raz podczas tego seansu zada sobie pytanie - jak to było naprawdę?Dobrze ukazane również te wszystkie...
więcejFilm nawet całkiem dobry, ale łatwe i lekkie kino to to z pewnością nie jest. Trzeba uważnie oglądać, żeby się nie pogubić i orientować się w tych wszystkich nazwiskach kto w filmie jest kim i o kim jest mowa. Pod koniec trochę mi się to oglądanie nudziło.
Trzeba je było rysować żeby się nie pogubić, dopiero pod koniec filmu wiadomo było kto jest kim,
strasznie skakali w czasie, nie mówili sobie po imionach. Dużo bardziej utrudniło to odbiór.
film powala na kolana - fabuła - nie wnikam czy prawdziwa czy zmyślona (jak najbardziej prawdopodobna) ale opowiedziana w taki sposób że po projekcji siedziałem przed ekranem kilka minut bez słowa , po prostu mnie zatkało- zresztą historia jest tak przejmująca że powoduje "wlepienie w ekran" praktycznie od poczatku do...
więcej,,dziś słońce Yorku w lato pełne chwały.
I pogrzebało w łonie oceanu
chmury wiszące nad naszym domem.
Wieńce zwycięskie zdobią nasze czoła,
Pamiątką stała się broń poszczerbiona,
Zgiełk boju zmienił się w pieśni wesołe
A groźne marsze w tańce sercu i miłe.
Wojna zmarszczone lico wygładziła
Lecz ja, stworzony...
gdy w pierwszych scenach ujrzałem postać hrabiego Oxford, byłem absolutnie pewien, że gra go aktor Peter Stormare (ten okropny bandzior z "Fargo" braci Coen). Potem akcja filmu wciągnęła mnie na tyle mocno, że o aktorze zapomniałem. I oto w napisach końcowych odczytałem, że aktorem był jednak Walijczyk Rhys Ifans...
Magiczny to film ale nie dla wszystkich. Fabuła jest dość pokręcona i wymaga ogólnej historycznej o ostatnich latach panowania królowej Elżbiety I. Sporo tu zawiłych dworskich intryg i polityki.
Reżyser co chwilę przeskakuje z przyszłości do przeszłości i odwrotnie. Naprawdę łatwo sie pogubić.
Film powinien otrzymać...
Dobre zdjęcia, kostiumy, scenografia. Tyle plusów.
A minusy? Dziesiątki bardzo słabo zarysowanych postaci, które pojawiają się na kilku płaszczyznach czasowych. Rodzi to wielki bałagan i często trudno połapac się kto jest kim. Na dodatek, częśc postaci na przestrzeni czasu jest postarzanych, inne zaś są grane przez...
Na początku przeskoki czasowe skutecznie sprawiają, że ciężko się połapać, później sam miód dla konesera kina i miłośnika historii średniowiecznej Anglii, intryga goni intrygę przeplatane inwokacjami z najpopularniejszych dzieł ?Szekspira? , miłość, zdrada, morderstwo, seks, rewolta.. słodko, chociaż czasami przydługo...
więcejRhys Ifans jest kiepskim aktorem według mnie. Aktorswo Vanessy topi się w kiepskich
kostiumach. Super scenografia. Ciekawa historia, ale zmarnowana. Straciłem
zainteresowanie w połowie filmu. Szkoda.
Film obejrzałem z zainteresowaniem mimo braku historycznej wiedzy ale teraz chętnie bym się dowiedział co na ten temat ma do powiedzenia ktoś kompetentny, znajdzie się taka osoba? Był bym bardzo wdzięczny. Także informacje o
Elżbiecie pierwszej były by mile widziane :)
Próbowałam znaleźć informacje o hrabi Essexu odnośnie jego rzekomego romansu z Elżbietą lub bycia jej synem. O ile w kwestii spiskowej teorii jaką jest jego możliwe autorstwo dzieł Szekspira, faktycznie hrabia występuje, o tyle nie doszukałam się nigdzie informacji jakoby był synem lub kochankiem Elżbiety. Jeśli ktoś...
więcejRoland Emmerich wysuwa hipotezę , że jakoby autorem dzieł Szekspira nie był Szekspir....zamieszany w to jest hrabia Oxfordu i Ben Jonson.
Derek Jacoby współczesny czas, wychodzi na scenę teatru londyńskiego, kurtyna się podnosi, świecznik oświetla i zaczyna niezwykła opowieść mroczną, przepełniona płaszczem walczącej...