Jak dla mnie to koronny dowód, że można stworzyć dobrą filmową adaptację, która będzie dorównywała książce. :) "Ania z Zielonego Wzgórza" to jedna z książek mojego dzieciństwa (ach, aż się sentymentalnie zrobiło ;), ten film zaś trafnie oddaje przede wszystkim klimat i nastrój. No i Megan Follows jako Ania - rewelacyjna! Naturalna i właśnie taka, jaką Ania być powinna.
Zdecydowanie najlepsza ekranizacja "Ani...". obejrzana setki razy, z tym samym sentymentem i nostalgią... :)