Hahaha!

Nie widzę w tym nic śmiesznego.

to przyjrzyj się jeszcze raz. Oczywiście chodzi o demota bo film był kiepski.

Widzę tego demota, genialne drugie dno filmu ale nie rozumiem co tak bawi osobnika dwa komentarze wyżej.

Ani ja. Z tą niemiecką flagą spoko wyszło i tyle.

so true

coś w tym jednak jest, w każdym żarcie jest ziarno prawdy

Sprawdźmy. Jesteś miłośnikiem analu, hahaha, bo masz an w nazwie, hahahaha.

Jest w tym dowcipie ziarenko prawdy?

hmmm... o moich degustacjach seksualnych nie będę się tutaj rozwodziła :P a idąc tą logiką ty masz nick roman_zabawa bo lubisz romanowi w kakaowe oko? :V

ja nie twierdze ze w każdym dowcipie jest ziarnko prawdy. Ale cieszę się ze zaczynasz pojmować podstawy logiki.

Nie ma co kryć, że film pokazywał dużo prawdy o imigrantach, lewactwie, Ameryce czy wielu innych rzeczy jak nawet wymiarze (nie)sprawiedliwości. Jednak w tym democie raczej chodziło o żart, bo rzeczy z Hitlerem, Merkel czy zwłaszcza flagą niemiecką to nadinterpretacja.

Nawiązanie do Hitlera jest błędne, bardziej chodzi o to, że myśli samodzielnie, on robi posąg a inni jak stado owiec, malują tęcze.
A z tą flagą, no cóż, a przypadek ? Na każdą sekundę twórcy poświęcają dużo czasu.....

Tu się zgodzę, ogólnie bardzo mądra bajka, gdyby nie te nawiązania, to dałbym z 3/10.

Fajnie też pokazany "ciemny lud" dobre nawiązanie z tym sokołem, ale tak jak mówiłem demot trochę przesadzony, moim zdaniem było nawet duzo innych ciekawszych nawiązań.

W tym były wybrane nie które, ale raz czytałem duży artykuł o tym, praktycznie każda scena, każda rozmowa a nawet te gadki w kółku wsparcia.... Wszystko miało jakieś nawiązanie.

Ten film to głównie antyreklama lewicy, która dziś jest tak znienawidzona, że nawet ludzie o lewicowych poglądach "czyli tak jak ja" uważają "lewicę" za abominację.

No i teraz domyślaj się człowieku, czy to przypadkowe wnioski czy też prawdziwe intencje twórców. xD

To były intencje twórców.
Znajdź mi drugą najnowszą animacje, gdzie nowi przybysze są źli.

Jeśli chodzi o ukryte przekazy w "Angry Birds", to znalazłem też inną wersję, według której pokazana w filmie obrona jajek z pisklętami miała skrywać w sobie przesłanie antyaborcyjne, bowiem te jajka odpowiadałyby w prawdziwym świecie ludzkim nienarodzonym jeszcze dzieciom w łonach matek. Wniosek ten wysnuł katolicki recenzent filmowy Mirosław Salwowski:

http://kulturadobra.pl/angry-birds/

Wygląda na to, że ten film nie jest taki głupi, jak mogłoby się wydawać. :)